W pierwszą rocznicę rosyjskiej agresji na Gruzję kluby "Gazety Polskiej" i Inicjatywa "Solidarni z Gruzją" zorganizowali pod ambasadą Rosji w Warszawie i pod konsulatami w Gdańsku, Poznaniu i Krakowie pikiety przeciwko imperialnej polityce Rosji. - Nie ma usprawiedliwienia na napadanie na swoich sąsiadów. Spotykamy się w pierwszą rocznicę trwania nienormalnej sytuacji, w której Rosjanie stale prowokują napięcia na nie swoim terenie - powiedział do zebranych Ryszard Bocian przewodniczący klubu w Krakowie. Prowokacje Rosji wobec Gruzji spowodowane są "chęcią uniemożliwienia dostaw nafty i gazu i szantażowania całej Europy". - To nie jest partner, to szantażysta - powiedział Ryszard Bocian o Rosji. - Polacy są zawsze po stronie narodów uciskanych i słabszych, które znajdują się w sytuacji, w jakiej Polska się znajdowała - mówił dr Jerzy Bukowski rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych. Przed konsulatem w Poznaniu skandowano hasła: "Pij gruzińskie wina, nie bój się Putina", "Wolna Gruzja" i "Norymberga dla Putina", a w Warszawie przed ambasadą Rosji można było usłyszeć: "Norymberga dla Putina" oraz "Czołgi do Wołgi" i "Wolna Gruzja". W demonstracjach uczestniczyli przedstawiciele diaspory gruzińskiej w Polsce R.K. Warszawa Kraków Gdynia |