PIOTRKÓW TRYBUNALSKI


Pamięci
Śp. Szanownego Prezydenta
Profesora Lecha Kaczyńskiego


Mały chłopczyku
wieczny marzycielu
chciałeś ukraść księżyc
by obdarować nim Polskę
od wieków pozbawioną światła
dorastałeś do wielkich ideałów solidarności
sprawiedliwości
praworządności
chciałeś poświęcić się dla umiłowanego kraju
włożyli na Ciebie prezydencki płaszcz
udekorowali cierniową koroną
posadzili na belwederskim tronie
i plwali na Ciebie zazdroszcząc wyniesienia
byłeś patriotą marzącym o wskrzeszeniu wielkości Rzeczypospolitej
kpili z Twojej zaściankowości i nazywali nacjonalistą
broniłeś tradycji i polskości
odmawiano Ci miana Europejczyka
dążyłeś do prawdy historycznej
zarzucano zapatrzenie w przeszłość i konserwatyzm
chciałeś wolności i demokracji dla państw Wschodu
oskarżali o narażanie się Wielkiemu Bratu
brałeś w obronę prostego człowieka walcząc przeciwko prywatyzacji
widziano w tym lewicowość
chciałeś uczciwości praworządności walczyłeś z korupcją
a zarzucano Ci nienawiść i pieniactwo
wizjonerska polityka
nazywana była kaczyzmem
byłeś kochającym synem
śmiano się z Twojego synowskiego przywiązania
Twoja miłość do żony i domowego ogniska
wydrwiona była i ośmieszona
podejmowałeś gości winem
nazywano Cię alkoholikiem
kłopoty i cierpienia odbiły piętno na Twojej twarzy
wątpiono czy w takim stanie możesz sprawować rządy
to co mogło być naszą dumą etykietą narodową - bracia bliźniacy
narażało na kpiny z braterskiego przywiązania
nazwisko którego wielkość przypieczętowała historia powstania
ośmieszane było drwiącym pokwakiwaniem
erudycja pogarda dla wyuczonych przemówień
spotkała się z kpiną z drobnych przejęzyczeń
nie uczyłeś się przymilnych min i gestów
więc byłeś sztywniakiem
nie chciałeś grać w piłkę nożną
więc nie miałeś kibiców
krępowałeś się mówić o miłości do prostych ludzi
więc zagłuszył Cię pustosłowiem oblubieniec tłumu orędownik braterstwa
chociaż prowadziłeś mądrą politykę międzynarodową
konkurencja dawno wyrobiła Ci opinię wroga Europy na obcych dworach
polski kartoflu
byłeś przeciętnego wzrostu byłeś jednym z nas
a złośliwa kamera robiła z Ciebie karła
miałeś szczerą otwartą dobrą twarz
a dorobiono Ci wykrzywioną memlącą gębę
byłeś uosobieniem siły heroizmu i wielkoduszności
a oskarżano Cię o słabość
byłeś wielki w pogardzie dla szczekających kundli wszelkich plotkokotów
a przypisywano Ci małostkowość
chciałeś być prezydentem wszystkich Polaków
a wmówiono że popiera Cię tylko ciemnogród
chciałeś walczyć rozumem i sercem w imię Polski i dla Polaków
a znienacka dorżnięto watahę
dobry Bóg przygarnął Cię do siebie
dosyć polski synu cierpienia
pogardy
plwania
zdejmij z umęczonego czoła cierniową koronę
odpocznij na niebieskich polanach
przytul do piersi swoją Marylkę
może Twój naród się opamięta
kwiecień 2010

Jolanta Łopusiewicz


W dniu 10 sierpnia o godz. 18,00 pod Pomnikiem Katyńskim w Piotrkowie Trybunalskim odbyły się uroczystości poświęcone tragedii smoleńskiej, w czwartym miesiącu po tym strasznym zdarzeniu. Ten swoisty apel za poległych, został zorganizowany przez klub "Gazety Polskiej", który działa w siedzibie Biura Poselskiego pana Antoniego Macierewicza w Piotrkowie Trybunalskim i kierowany jest przez p. Beatę Dróżdż, która była reżyserem tego spotkania.
Uroczystość rozpoczęła się poezją smoleńską, napisaną i recytowaną przez panią Jolantę Łopusiewicz, mieszkankę naszego miasta. To były treści poświęcone Prezydentowi Rzeczypospolitej LECHOWI KACZYŃSKIEMU, który zginął w tej wielkiej katastrofie wraz z 94 innymi wspaniałymi Polakami.
Poezja wzbudziła ogromne poruszenie, czego konsekwencją były prośby, aby ten wiersz pt. "Oczywista, oczywistość" ofiarować zebranym. Potem była modlitwa i rozważanie, poprowadzone przez ks. Wysockiego. Następnie młodzi ludzie oraz pozostali zebrani zaśpiewali przepiękną pieśń pt. "Stary Krzyż", oraz "Nie zdejmę Krzyża z mojej ściany".
Młode dziewczyny uwiły Krzyż z biało - czerwonych kwiatów, który ustawiono na pomniku katyńskim. Postawiono również biało - czerwone znicze w kształcie Krzyża i zapalono na pomniku. Uroczystość została zakończona Apelem Jasnogórskim, i pieśnią Boże coś Polskę po czym zebrani rozeszli się w zadumie.
Na uroczystości był również p. Robert Telus -poseł Ziemi Piotrkowskiej.
Moje zdumienie wywołali dziennikarze dość licznie zgromadzeni na uroczystości. Widocznie spodziewali się ekscesów na miarę warszawskiej, zepsutej do cna młodzieży, ale takowych nie było, były natomiast dziennikarskie pytania po co tam przyszliśmy, dlaczego znicze biało - czerwone, dlaczego zawłaszczamy sobie tragedię smoleńską (tak jakby ktoś zabronił innym takiego zawłaszczania) itd., itp. Przyznacie państwo, że to pytania dziecinne. No ale cóż, jaki pan taki kram.
A my będziemy pamiętać i tę pamięć pielęgnować, bo to był nasz Prezydent, który zginął w tak okrutny sposób na obcej ziemi. Jak powiedział ks. Wysocki ta ziemia w Warszawie, Krakowie, Piotrkowie i innych miastach, to nasza ziemia i ten Krzyż przed Pałacem Prezydenckim jest również nasz, postawiony przez Polaków i w imieniu tej rzeszy Polaków, którzy stali po kilkadziesiąt godzin, aby oddać hołd Prezydentowi Polski. Będziemy tak długo stać przed Pałacem Prezydenckim, jak również w innych miejscach pamięci na polskiej ziemi, aż zapadnie decyzja o innym uczczeniu poległych w Smoleńsku.
Monika B
10 sierpnia 2010



1