BYDGOSZCZ


Uroczystości tradycyjnie już rozpoczęła Msza św. w kościele OO. Jezuitów. Po niej nastąpił uroczysty przemarsz na Stary Rynek, podczas, którego śpiewano Rotę według słów z lat osiemdziesiątych, wznoszono okrzyki "Tylko prawda nas wyzwoli" i inne. Przy słowach pieśni "Nielegalne kwiaty, nielegalna Polska, nielegalny krzyż" ułożono ze zniczy i kwiatów, krzyż. Była więźniarka polityczna odczytała 11 pytań dotyczących niejasności związanych z katastrofą, opracowanych przez działacza Młodzieżowego Klubu Gazety Polskiej Bartłomieja Kejjna. Następnie zabrał głos Pełnomocnik Okręgowy PiS, Kosma Złotowski. Jako kolejny Karol Stężała odczytał list przesłany do uczestników manifestacji przez przebywającego zagranicą Posła Latosa, w którym wyrażał swą solidarność, ze zgromadzonymi. Dariusz Fedorowicz, brat poległego pod Smoleńskiem Aleksandra w swym wystąpieniu podkreślił, że podczas uroczystości kwietniowych, nie życzy sobie przemówień przedstawicieli władz ""skoro nie ma ich z nami dzisiaj, to niech 10 kwietnia niech też nie przychodzą". Przewodniczący Bydgoskiego KGP przypomniał wyzwiska, jakimi obdarzano przez lata ludzi wiernych wartościom, dodając, że do mediów przedarło się "nowe jakże piękne określenie, nazwano nas Partyzantami IV Rzeczypospolitej". Słowa te przyjęto brawami, pojawiły się okrzyki,"ale do lasu nie damy się przepędzić". W manifestacji udział wzięło około 500 osób. Uroczystości zakończyła projekcja filmu List z Polski, poprzedzona odczytaniem list autora obrazu.




1