Ze wzgórza pod Krakowem

Spór o prawdę będzie trwał


PO i SLD położyły już krzyżyk na Polakach z Kresów, a PiS wciąż robi krok do przodu i krok do tyłu


Zgodnie z zapowiedzią relacjonuję dalszą część spotkań kresowych, które rozpoczęły się pod koniec maja, a zakończyły w połowie lipca. Obok wspomnianych w poprzednim felietonie bardzo udanych sesji naukowych we Wschowie, Kędzierzynie-Koźlu i Prabutach warto wymienić trzy ważne wydarzenia, które odbyły się we Wrocławiu. Pierwszym z nich były "ETNO-impresje", w ramach których wraz pisarzem Stanisławem Srokowskim mówiłem o tradycji Kresów oraz o dokonanej tam zagładzie. Następnie pod przewodnictwem dr Barbary Kwiatkowskiej- Paź z Uniwersytetu Wrocławskiego został rozstrzygnięty konkurs dla uczniów szkół średnich na najlepszą pracę o tematyce kresowej. Napłynęło wiele ciekawych opracowań, co bardzo cieszy, bo bez pracy z młodzieżą nie ma mowy o podtrzymywaniu tradycji narodowych.

Drugim wydarzeniem był Koncert Kresowy, który odbył się na wrocławskim rynku z okazji podsumowania akcji "Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia". Na scenie wystąpiły polskie zespoły z Sądowej Wiszni i Żytomierza oraz zespół tańca ludowego UMCS z Lublina. Koncert był podziękowaniem dla dolnośląskich uczniów, którzy zbierali po złotówce na ratowanie polskich cmentarzy za Bugiem. Młodzi ludzie mogli także zapoznać się z historią swoich rodzin, które bardzo często wywodzą się z Kresów. Animatorką całej tej akcji jest Grażyna Orłowska, autorka programu telewizyjnego "Studio Wschód".

Trzecim wydarzeniem była konferencja naukowa pt. "Prawda historyczna a prawda polityczna w badaniach naukowych. Przykład ludobójstwa na Kresach II RP w latach 1939-1946", zorganizowana na Uniwersytecie Wrocławskim. Była to ta sesja, która pod naciskami podwładnych Radka Sikorskiego i ambasady Ukrainy nie mogła się odbyć w ubiegłym roku. Jednak w wyniku ogromnej determinacji jej organizatora, dr. hab. Bogusława Pazia, w końcu doszła do skutku, choć rektor prof. Marek Bojarski bez podania przyczyny odmówił patronatu. Odmówiła go także TVP i "Rzeczpospolita". Formuła konferencji gwarantowała wolno?ć wypowiedzi, nawet tych najbardziej kontrowersyjnych, ale pomimo wystosowanych zaproszeń od udziału uchylili się m.in. greckokatolicki biskup Włodzimierz Juszczak z Wrocławia, Jarosław Hrycak ze Lwowa, piewca ideologii nacjonalistycznej, oraz Bogumiła Berdychowska, organizatorka akcji przeciwko postawieniu pomnika ku czci pomordowanych Kresowian (była ona za to chwalona przez Kongres Ukraińskich Nacjonalistów). Szkoda, bo wszyscy oni mogli publicznie przedstawić swoje racje i poddać je pod dyskusje. Z kolei naczelnik Marek Sosnowski w imieniu Głównej Komisji Ścigania Zbrodni Przeciw Narodowi Polskiemu odmówił zgody na przyjazd trzech prokuratorów, którzy mieli powiedzieć o prowadzonych przez siebie śledztwach w sprawie ludobójstwa na Kresach. Oczywiście polscy politycy bali się nawet przekroczyć próg uczelni. To wszystko najlepiej pokazuje, do jakiej paranoi doszła Trzecia RP w sprawie prawdy historycznej.

Pomimo to konferencję otworzył dziekan Wydziału Nauk Społecznych prof. Jerzy Juchnowski, a zamknął dyrektor Instytutu Filozofii prof. Leon Miodoński. Przybyli prelegenci z kilku ośrodków akademickich w kraju i z zagranicy. Wśród gości zagranicznych znaleźli się prof. Ihor Iljuszyn i dr Adolf Kondracki z Kijowa, dr Per Rudling, Szwed wykładaj?cy w Kanadzie, oraz prof. Shalom Newman z Bostonu, polski Żyd urodzony we Lwowie. Jak zwykle interesuj?ce były referaty polskich specjalistów Ewy Siemaszko, dr Lucyny Kulińskiej, dr. Andrzeja Zięby i prof. dr. hab. Czesława Partacza. Konferencja wrocławska była jedną z pierwszych, która nie była kontrolowana przez zwolenników Bandery i przez polskie środowiska je wspieraj?ce. Wstęp był wolny dla każdego i głos w dyskusji też mógł zabrać każdy. Obecnie przygotowywane jest wydanie tomu z wygłoszonymi referatami.

Z innych wydarzeń odnotować należy także wykłady o tragedii Kresów, które mogłem wygłosić w Ziębicach dzięki zaproszeniu ks. dr. hab. Bogusława Konopki, proboszcza bazyliki mniejszej, i dr. Mariusza Szpilarewicza, dyrektora zespołu szkół średnich, a także wykłady, które odbyły się w Dzierżoniowie i siedzibie NSZZ "Solidarność"w Częstochowie. W tym ostatnim spotkaniu obok władz związku uczestniczył także poseł Szymon Girzyński z PiS, co trzeba podkreślić, bo polityka tej partii wobec prawdy historycznej i losu naszych rodaków nad Dniestrem, Niemnem i Wili? - pomimo wcześniejszych deklaracji - znów przypomina taniec, w który wykonuje się tyle samo kroków do przodu i do tyłu.

Za tydzień relacja z ogólnopolskich uroczystości, które 11 lipca odbyły się ku czci ofiar Krwawej Niedzieli.



ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski