-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- ---- ARCHIWUM STAREJ STRONY - ZAPRASZAMY NA NOWĄ STRONĘ KLUBÓW GAZETY POLSKIEJ: www.klubygazetypolskiej.pl --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
![]() Oto Polska właśnie! Solidarni'2010 w Berlinie.
Wysyp imprez polskich w Berlinie w miniony weekend był imponujący. Już w
czwartek rozpoczęli przepięknym marszem kombatanci z Polski, domagając się
swoich praw. O tym pisałem wcześniej na niepoprawnych.pl. W piątek i sobotę
można było zaliczyć panelową wystawę i dyskusję nt. dokonań Solidarności. Z
Gdańska zjechała ekipa i pokazała koło Reichstagu fotogramy z tych czasów.
Prezydenci Gdańska i Berlina wygłosili swoje formułki, było trochę muzyki
i tańca. Gorzej z frekwencją. No bo z kolei na Olivaerplatz koło KuDammu,
piknik na całego i z pełnym wypasem: scena i non-stop muzyka i śpiew, a
pod sceną piwne stoły otoczone dymiącymi kuchniami. Stoisko z Gdańskiego
ratusza rozdawało upominki dot. Solidarności. W polskim Kościele wystawa o
Solidarności wykonana przez Klub Gazety Polskiej przyciągnęła wielu rodaków.
Tu również można było zaliczyć wielobarwny piknik. Jednak, wszystkich przebił
oflagowany "namiot" Solidarnych 2010 na 17 Juni Str. pod pomnikiem "chwały"
sowieckiego żołnierza z dwoma czołgami T34. Pod "namiotem" można było
spotkać i pogadać z jego twórcami: Ewą Stankiewicz i Janem Pośpieszalskim.
Mnogość nacji która się tam przewinęła była imponująca! W podstawowych 5
językach ulotki wyjaśniały wiele. Przejeżdżające polskie autokary i samochody
pozdrawiały naszych odważnych przyjaciół. Cały ten legalny spektakl trwał
do godz. 14.00, aby móc się przenieść do Sali Filmbühne przy Steinplatz na
Hardenbergstr, gdzie o 14.30 rozpoczął spektakl Solidarnych'2010 z pokazem
filmowym i dyskusją. Trudno to opisać, ten ponad trzy godzinny występ dwójki
wspaniałych ludzi na scenie i naszej publiczności. Jako że sala była wynajęta do
18.00, pozwolono jeszcze wszystkim w ogródku kontynuować wymianę zdań,
wraz z autografami głównych aktorów. Doprawdy, ten weekend był wspaniały,
który naprawdę nas czegoś nauczył. Myśleć przede wszystkim i kochać Polskę.
A plewy odrzucić już niebawem i raz na zawsze!
Biuro Klubów "Gazety Polskiej"505 038 217, (12) 422 03 08;
|