11 listopada 2012r.

Marsz Niepodległości w dniu 11. listopada 2012 był szczególnie poddany przez obecnie rządzącą klikę nadzorowi wszelkiej maści prowokatorów, szczególnie policyjnych.
Członkowie Klubu GP Berlin-Brandenburg, Szczecin po przyjeździe do Warszawy udali się na zwiedzanie muzeum Powstania Warszawskiego .W czasie spaceru do muzeum zostali przypadkowo poproszeni o pomoc przez obcokrajowców. Potrzebującym pomocy okazało się małżeństwo z Węgier, którzy przyjechali uczestniczyć w Marszu Niepodległości. Wspólnie z klubowiczami dotarli do muzeum i przed tablicą śp. Pana Prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz w pomieszczeniach muzeum wykonali kilka pamiątkowych fotografii. Członkowie klubu zaprosili przemiłych gości na smaczny posiłek w restauracji muzeum i nagrodzili pamiątkowymi medalami z Powstania Warszawskiego. Muzeum Powstania Warszawskiego zrobiło na wszystkich ogromne wrażenie, wspaniała inicjatywa śp. Pana Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. W czasie zwiedzania obejrzeliśmy film w 3D ukazujący zniszczenia Stolicy dokonane przez Niemców nazistów. Następnie wszyscy udali się na zbiórkę Klubów "Gazety Polskiej" przed rozpoczynającym się Marszem. W czasie zbliżania się do miejsca zbiórki Klubów "GP "spotkaliśmy dużą grupę naszych przyjaciół z Węgier i razem dotarliśmy na miejsce skąd następnie wyruszył pochód.
Przed rozpoczęciem Marszu zebrani klubowicze zgotowali naszym przyjaciołom z Węgier owacyjne przywitanie.
Rozpoczęcie Marszu Niepodległości nastąpiło z opóźnieniem z winy policyjnej prowokacji. Policjanci prowokatorzy zaatakowali uczestników Marszu a następnie niewinni demonstranci na początku pochodu zostali ostrzelani i pobici przez policjantów. Taka postawa policji nic nie różni się od przestępców milicjantów-ZOMO ,co rozpędzała i tłukła demonstrantów po wprowadzenie stanu wojennego przez pachołka sowietów, niejakiego Wojciecha Jaruzelskiego. Mogło dojść do dużej tragedii, ponieważ gdy byliśmy zamknięci i otoczeni przez odziały prewencji nie mieliśmy możliwości wycofania się lub pójścia do przodu .Tkwiliśmy w kleszczach policji i wszyscy zebrani zaczęli się modlić. Jak wiemy modlitwa sprawia cuda i nastąpiło otrzeźwienie decydentów w policji i nareszcie Marsz mógł prawidłowo się rozpocząć. Uczestnicy Marszu śpiewem i hasłami "nagradzali" obecnie rządzących kondominium. Ta piękna Patriotyczna demonstracja zakończyła się przed pomnikiem śp. Józefa Piłsudskiego wspaniałym przemówienie Tomasza Sakiewicza Redaktora Naczelnego GP oraz piosenką w wykonaniu niezastąpionego Jana Pietrzaka, barda prawicy "Żeby Polska była Polską".

KGP Berlin-Brandenburg