Tekst alternatywny

Będzin II: ​Historia, która zasługuje na naszą pamięć

Będzin II: ​Historia, która zasługuje na naszą pamięć

W Będzinie zamordowano 16 żołnierzy podziemia niepodległościowego. Musimy o tych wydarzeniach pamiętać, by ta ofiara złożona z miłości do ojczyzny nie została zapomniana – podkreśla Krzysztof Klebach, przewodniczący Klubu „Gazety Polskiej” Będzin II.

Będzin – miasto powiatowe, o blisko 600-letniej tradycji, znane z pięknych zabytków i… czegoś jeszcze.

Tak, to miasto o bardzo ponurej przeszłości, która upomina się o naszą pamięć. Tu na rogu dzisiejszych ul. Paryskiej i al. Kołłątaja (dawniej ul. Mostowa 1) działało w latach 1945–1956 więzienie karno-śledcze (budynek zburzono w latach 70.). Obiekt powstał w czasach zaborów, potem wykorzystywali go hitlerowcy, wreszcie Sowieci więzili tu i torturowali ludzi podziemia niepodległościowego. To nie wszystko. W budynku przy ul. Małachowskiego 29 w latach 1945–1956 była siedziba Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego. Tu wśród wielu innych osadzonych znalazł się również mjr Hieronim Dekutowski ps. Zapora, który po zatrzymaniu w Nysie został przewieziony do Zagłębia. Przebywał tu od 16 września do 22 października 1947 r. Był przesłuchiwany i torturowany przez oficerów śledczych przysłanych specjalnie z Warszawy. Przebywali tutaj też jego podkomendni. Jako klub występowaliśmy kilkukrotnie do władz Będzina, aby tę historię upamiętnić. Niestety nasze wnioski nie zostały w żaden sposób uwzględnione. W lutym 2016 r. także Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa podzieliła naszą ocenę i zaoferowała pomoc w tym przedsięwzięciu, dlatego posądzam tu władze miasta o złą wolę.
Dlaczego? Muzeum Zagłębia w Będzinie nadal prowadzi kwerendę historyczną w tej sprawie, tak nas poinformowano.
Zgromadziliśmy wiele dokumentów na temat ofiar reżimu komunistycznego. Na nasz wniosek Ewa Koj, prokurator Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu przy ­IPN-ie, w Katowicach, w 2013 r. wszczęła śledztwo przeciwko zbrodni komunistycznej, będącej zbrodnią przeciwko ludzkości w sprawie wykonania wyroków śmierci na Władysławie Ludwikowskim ps. Bernek (19 listopada 1946 r.), Józefie Pawliku ps. Jerzy (7 maja 1946 r.) i Zbigniewie Lubomirskim ps. Słońce (23 maja 1946 r.). Wszystkich troje skazano z przyczyn politycznych za przynależność do Narodowych Sił Zbrojnych wyrokiem Wojskowego Sądu Rejonowego. Wyroki wykonano w Będzinie. Kolejny Żołnierz Wyklęty Stanisław Oszmaniec został zamordowany przez komunistów na terenie więzienia UB w Będzinie przy ul. Mostowej 1. Komuniści podczas śledztwa uczynili z niego, nie mogąc postawić mu realnych zarzutów, pospolitego kryminalistę! Sprawa odbyła się w okrojonym składzie bez prokuratora, możliwe, że nawet w celi więziennej. W Będzinie zamordowano 16 żołnierzy podziemia niepodległościowego. Te smutne wydarzenia niestety miały miejsce i musimy o nich pamiętać, by ofiara złożona z miłości do ojczyzny, a także bezwarunkowe poświęcenie własnego życia dla dobra Polski nie zostały zapomniane. Ludzie, którzy zginęli, powinni stać się wzorem patriotyzmu dla przyszłych pokoleń, dla młodych, którzy w dzisiejszym świecie nie mają pozytywnych wzorców. Dlatego chcemy upamiętnić i wydarzenia, które miały miejsce w budynku przy ul. Mostowej  1, i to, co się działo przy ul. Małachowskiego 29.
Kolejne więzienie, hitlerowskie, którego sprawę badają działacze klubu, było zlokalizowane w piętrowym budynku przy ul. Małobądzkiej 6.
Zastępczy areszt policyjny nazywano „za kordonem”, działało ono w pobliżu rzeki Przemszy. Przebywali tu przejściowo więźniowie policyjni Polacy i Żydzi, ale również więźniowie narodowości rosyjskiej, czeskiej i rumuńskiej. Na parterze były cele dla mężczyzn, na piętrze przetrzymywano kobiety i nieletnich. Więźniowie pracowali w pobliskim gospodarstwie warzywniczym, zakładzie ślusarskim czy gospodarstwach niemieckich w Dąbrowie Górniczej, Czeladzi-Piaskach czy Gzichowie, dziś dzielnicy Będzina. Z Będzina więźniów przewożono do obozów koncentracyjnych, nieletnich do obozu dla dzieci w Łodzi. Więzienie było przeludnione, szerzyły się choroby, wykonywano tu też egzekucje. Działało ono w latach ­1941–1945, chociaż prawdopodobnie pierwsi osadzeni trafili tu już w listopadzie 1939 r. Niestety brakuje szczegółowych danych, ponieważ dokumenty zostały zniszczone. Gdyby ktoś z mieszkańców chciał podzielić się z nami informacjami na temat więzienia (interesuje nas okres od 1939 r. do 1945 r., i po 27 stycznia 1945 r.) prosimy o kontakt mejlowy na adres: klubgpbedzin2@outlook.com lub poprzez stronę Klubu „Gazety Polskiej” Będzin II w portalu Facebook.

GPC Dodatek Śląski

 

 

Będzin_2017_11_23