Takie tam… deliberacje…
Meandry polityki
Deklaracja premierów Polski i Izraela dotycząca historii obu narodów zapewne przejdzie do historii polskiej dyplomacji. Jednak już szczegóły negocjacji są znane niewielu osobom. Pozwala to snuć różne teorie i atakować rząd. Warto zatem przypomnieć fragment wywiadu red. Katarzyny Gójskiej z prezesem Jarosławem Kaczyńskim opublikowany w „GPC”. Na pytanie: „Kto reprezentował Polskę?”, Jarosław Kaczyński odpowiedział: „Nie mam zgody tych osób na wymienienie ich z imienia i nazwiska. To były dwie osoby. Niezwykle sprawne, profesjonalne. Wykonały dla naszej ojczyzny doskonałą robotę. Negocjacje trwały w ciszy, w wielkiej dyskrecji. Wiedziało o nich bardzo ograniczone grono osób”. Czytając to, przypomniałem sobie rozmowy Henry’ego Kissingera z Le Duc Tho. Przez pięć lat negocjowali zawarcie pokoju w Wietnamie. Opinia publiczna wiedziała tylko o części spotkań, o większości świat dowiedział się później. Negocjacje zakończyły się tzw. układem paryskim. Położył on kres trwającej niemal 10 lat wojnie, która pochłonęła trzy miliony ofiar. Główni negocjatorzy otrzymali zaś Pokojową Nagrodę Nobla. Rzymska sentencja „Historia jest nauczycielką życia” naprawdę ma sens.
Ryszard Kapuściński
Źródło: Gazeta Polska Codziennie