Takie tam… deliberacje
Paczki dla Premiera
Informacje o trudnej sytuacji finansowej w jakiej znalazł się pan premier Donald Tusk i jego żona, p. Małgorzata szybko dotarły do środowisk Polonii skupionej w Klubach „GP” na całym świecie. Informacje te publicznie ujawnił pan premier, stwierdzając, że musi korzystać z pomocy finansowej swoich partyjnych kolegów, zrzucających się na zakup sukienek dla małżonki i ubrań dla niego samego. Nadwyrężająca kieszenie członków Platformy Obywatelskiej akcja wynika z ”konieczności godnego reprezentowania kraju na arenie międzynarodowej” (jak sam szef rządu stwierdził).W odruchu serca z pomocą humanitarną dla pana premiera i jego małżonki szybko ruszyły Kluby „GP” w Europie, w obu Amerykach i w Polsce. Zaczęto zbierać dary, takie jak np. ubrania dla pana premiera, czy sukienki dla pani premierowej. Nie zapomniano o cygarach, których palenie jest nieodzownym atrybutem członkostwa w rządzie i w kręgach zbliżonych do partii rządzącej.
Sprawa jest bardzo poważna. Dotyczy, było nie było, samego premiera Rządu RP. Szlachetną akcję humanitarną zapoczątkowały Kluby „GP” w Berlinie i Berlinie Brandenburgii; szybko dołączyły kluby z Hamburga, Hanoweru, Essen oraz innych niemieckich miast. Mecenas Stefan Hambura, gdy dowiedział się o akcji, również dołożył się do paczek wysyłanych dla Donalda Tuska. Coraz więcej Niemców słysząc o trudnej sytuacji przyjaciela pani kanclerz Angeli Dorothei Merkel, zaczęło organizować pomoc i wysyłać paczki do Warszawy.
„Kluby nie mogły pozostać bierne i obojętne. Uważamy, że każdy kto może, powinien wspierać premiera w tych ciężkich czasach” – mówi Anna Mansfeld-Śląski z Klubu „GP” Berlin II.
Dlatego namawiam członków klubów do włączenia się do akcji pomocy i wysyłanie paczek z odzieżą na adres Kancelarii Prezesa Rady Ministrów: 00-583 Warszawa, Al. Ujazdowskie 1/3, z dopiskiem: „Wsparcie dla Pana Premiera”.
Mam nadzieję, że nasze paczki z darami nie spowodują jakichś problemów pana premiera z fiskusem.
Ryszard Kapuściński