Takie tam… deliberacje…
PO atakuje kluby „GP”
Do trwających od dłuższego czasu ataków na kluby „Gazety Polskiej” dołączyli w ubiegłym tygodniu parlamentarzyści Platformy Obywatelskiej, senator Barbara Borys-Damięcka i poseł Krzysztof Brejza. Na briefingu w Senacie stwierdzili, że zagraniczne kluby „GP” zaczęły powstawać od 2017 r. po to, żeby transferować pieniądze do „wielkiego imperium, którym zarządza prezes PiS Jarosław Kaczyński”. Dalej są wymienione olbrzymie kwoty, które jakoby zagraniczne kluby „GP” otrzymują jako dotacje z Senatu RP. Trudno polemizować z ludźmi, którzy nie mają podstawowej wiedzy o tym, że dotacje z Senatu RP mogą otrzymać tylko podmioty gospodarcze. Nie sprawdzili, że w Karcie Klubów „GP” istnieje jasny zapis: „Kluby »GP« są dobrowolnymi, nierejestrowanymi stowarzyszeniami działającymi w Polsce, a także poza jej granicami”, więc nie są podmiotami gospodarczymi! Nie jest prawdą, jakoby pierwsze zagraniczne kluby „Gazety Polskiej” powstały w 2017 r. Pierwsze powstały już w 2007 r. i w 80 miastach na całym świecie razem z patriotyczną Polonią, w oparciu o tradycyjne wartości chrześcijańskie, krzewią patriotyzm i dbają o interes Polski. To musi boleć przedstawicieli Platformy.
Ryszard Kapuściński
