Tekst alternatywny

Pokaz filmu w reż. Anity Gargas „Anatomia upadku” w Amsterdamie

10 marca, z okazji 35 miesięcznicy tragedii smoleńskiej, Klub Gazety Polskiej w Amsterdamie zorganizował pokaz filmu w reż. Anity Gargas „Anatomia upadku”. Mimo ulotek, zaproszeń na portalu ogłoszeniowym dla Polaków w Holandii www.Niedziela.nl, ogłoszeń w kościele, frekwencja była słaba. Być może wiele osób oglądało film na you tube, lub w Puls TV , ale mimo to nie rozumiem tego braku zainteresowania.Niestety jest to dosyć typowe dla Polakow mieszkajacych w Holandii. Większość zupelnie nie jest zainteresowana tym co dzieje się naprawdę w Polsce.Nasze spotkania, projekcje filmowe, wykłady odbywają się w holu Kościoła Parafii Polskiej po Mszy św. W tym miejscu osoby, które nie idą do domu, bezpośrednio po Mszy sw.zostaja na kawie. Stalo się już tradycja, ze nasze projekty są przez tych ludzi zakłócane głośnym, prowokującym zachowaniem, śmiechem nieprzyjaznymi komentarzami. Dzieje się to w czasie wykładów, filmów i koncertów. W ten sposób próbuje się nas zniechęcić do tego co robimy. Tak więc każda osoba, która mimo tego typu szykan zostaje na spotkaniu, zasługuje na nasza wdzięczność. Te osoby dodają nam siły i wiary w sens tego co robimy.

Wracając do filmu.Jest to film,ktory naprawdę można oglądać wielokrotnie, gdyż za każdym razem zwraca się uwagę na nowe szczegóły i informacje.

Widzowie, którzy przyszli na projekcje,odbierali film bardzo aktywnie i wielu z nich glosno komentowało wypowiedzi Tuska, rzecznika prokuratury Rzepy, wymijające odpowiedzi prokuratora Seremeta etc. Film przyjęto gorącymi oklaskami.

Osoby zainteresowane filmem, ale nie mogące zostać na pokazie kupiły DVD.Atmosfera była bardzo serdeczna i jeszcze długo rozmawialismy o tym co obejrzelismy.

Anitę Gargas gościliśmy w Amsterdamie po ukazaniu się jej poprzedniego filmu „10-04-10”i żałowaliśmy, ze tym razem nie było jej między nami. Mam nadzieje, ze będziemy jeszcze mieli okazje spotkać się z nią w Amsterdamie. Widzowie byli pełni podziwu dla jej kultury osobistej, cierpliwości i precyzji w zadawaniu pytań. Wielu z nas, prawdopodobnie, nie wytrzymałoby nerwowo, w konfrontacji z lekceważącym zachowaniem na jakie ta niezależna i odważna dziennikarka, narażona była ze strony przedstawicieli rządu i prokuratury.

Dziękujemy pani Anicie za film a „Gazecie Polskiej” za wyprodukowanie go. Nie tracimy nadziei, ze dożyjemy dnia, w którym prawda o przyczynach tragedii smoleńskiej zostanie ogłoszona publicznie,winni ukarani, a rodziny ofiar przeproszone za znieważanie, poniżanie i lekceważenie w mediach i przez polityków koalicji rządowej.

 Ewa Stasinowska