Tekst alternatywny

Spełnienia marzeń!

Spełnienia marzeń!

Z nowym rokiem jedni robią bilanse przeszłości, inni (sam się do nich zaliczam) wybiegają w przyszłość). Snują plany i czasem zdradzają marzenia. Jednym śnią się stanowiska (to najczęstszy motyw snów opozycji), inni chętnie wymieniliby żonę na nowszy model, minimaliści powtarzają cicho: „byle nie gorzej”.

Osobiście mam dwa główne marzenia krajowe i zagraniczne. I marzę o takim wyniku eurowyborów, po których przez Brukselę przeleci tsunami. Niech wreszcie wygrają partie eurosceptyczne, narodowe, prawicowe, opierające się na woli społeczeństw, a nie postkomunistycznych mrzonkach, i potrząsną zdegenerowaną klasą polityczną, w której socjalista nie różni się od chadeka, a ten od liberała. Że to oznaczałoby sukces Putina? Bzdura! Polityka zagraniczna Unii się nie zmieni, bo opiera się na stałych interesach, za to być może skończy lewackie szaleństwo – uchodźców wyślą tam, skąd przyszli, małżeństwo okaże się ponownie związkiem kobiety i mężczyzny, a my wszyscy obudzimy się w Europie Ojczyzn, a nie w Związku Sowieckiem bis. A ile dobrego zrobiłoby przegonienie na cztery wiatry Trybunału w Strasburgu, uzurpującego sobie funkcję europejskiego nadrządu?! I to niekontrolowanego przez nikogo! A co w kraju? Marzę o kontynuacji, o reformach może mniej spektakularnych, za to głębszych i trwałych. Ludziom naprawdę bardziej zależy na sprawności sądów niż składzie Sądu Najwyższego. Wolność gospodarowania jest ważniejsza od samopoczucia zwierząt futerkowych. Gdyby jeszcze udało się znaleźć partnera do zmiany konstytucji. Ale być może żądam zbyt wiele. Może być różnie. Łaska ludu na pstrym koniu jeździ, pamięć jego krótka i naiwność wielka. Dlatego obok tych wielkich marzeń mam jedno maleńkie – postarajmy się zawczasu o precyzyjny plan B. Tak na wszelki wypadek, gdyby w naszych marzeniach coś nie wyszło. Szczęśliwego Nowego Roku!

Marcin Wolski

Marcin_Wolski_small