Tekst alternatywny

Telewizja dla swoich

Telewizja dla swoich

Dzięki uprzejmości pani poseł Barbary Bubuli mogłem dowiedzieć się, jak w publicznej telewizji dzielony jest czas antenowy pomiędzy poszczególne partie. Jak wiadomo publiczna, czyli utrzymywana przez obywateli telewizja, jest zobowiązana do przestrzegania zasady bezstronności i nie powinna faworyzować jednych polityków kosztem innych. Wystarczy jednak obejrzeć jakiekolwiek program informacyjny, żeby przekonać się, że mamy do czynienia z ordynarnym przepychaniem „swoich”. Dopóki nie zostanie zmieniona odpowiednia ustawa i na przykład jeden program nie pozostanie w rękach rządu, a inny nie zostanie przekazany opozycji, powinna obowiązywać zasada politycznej neutralności.

Tymczasem przeczą temu konkretne liczby. Najmniej zastrzeżeń wywołuje sytuacja w TVP Info: w lutym wszystkie partie zajęły razem 64 godziny i 38 minut czasu antenowego, z tego Platforma dostała 23 godziny i 44 minuty, a Prawo i Sprawiedliwość 10 godzin i 20 minut. Platforma jest partią rządząca, ma w Sejmie większą reprezentację, więc można uznać, że należy się jej więcej czasu na antenie. Inna rzecz, że jeszcze dodatkowo 18 godzin i 39 minut dostali premier, prezydent i rząd. Pozostałe partie wypadły skromniej: SLD 7,17 (7 godzin, 17 minut); Twój Ruch 6,42; PSL 4,56.

Zupełnie inaczej sytuacja wygląda w innych programach telewizji publicznej. W TVP 1, gdzie nadawane są główne Wiadomości, czas rozdysponowany między partie nie został uczciwie podzielony: Platforma – 1,58; PSL – 0,32; PiS – 0,26; SLD – 0,24. O ile w TVP Info przewaga PO nad PiS była dwukrotna, to tu mamy do czynienia z przebiciem czterokrotnym! A dlaczego PSL ma tak dużo? W „jedynce” można też zauważyć sztuczne pompowanie prawicowej drobnicy, która w sondażach dostaje śladowe poparcie, a tu wypada całkiem nieźle: 14 minut dla Gowina, 13 dla Ziobry.

Jeszcze weselej używa sobie TVP 2: PO – 1,21; SLD – 0,35; Ziobro – 0,20; Twój Ruch – 0,14, PSL – 0,5. A Prawo i Sprawiedliwość, druga partia w Parlamencie? Ledwo 0,5 (5 minut)! Aż 16 razy mniej niż Platforma (która ponadto ma jeszcze 37 minut na rząd i prezydenta). Widać też nadzieje telewizyjnych decydentów, którzy wierzą, że prawicowe odpryski zmarnują trochę głosów, które mogłyby zostać oddane na PiS.

A na koniec hulaj dusza, czyli TV Regionalna. Platforma – 3 ,08 (3 godziny, 8 minut), PSL – 3,18 (!?), Ziobro – 0,55; SLD – 0,12. A Prawo i Sprawiedliwość? Owszem, też coś dostało. Całe 13 minut. To w lutym, bo w styczniu było jeszcze zabawniej: Platforma 1,07; PSL – 3,12 (!?), SLD – 2,13 (?), Gowin 1,53 (!!). A PiS – 0,30. Zaznaczam, że są to oficjalne informacje, podawane w Biuletynie Informacji Publicznej i każdy może je przeczytać w Internecie.

Co z tego wynika? Mamy do czynienia z ogromną przewagą Platformy i PSL w telewizji publicznej oraz popieraniem wszystkiego, co nie jest Prawem i Sprawiedliwością. Gdy do tego doliczymy prywatne „zaprzyjaźnione” telewizje, okazuje się, że medialny walec, który ma za zadanie okłamać nas i ogłupić, przetacza się przez ekrany naszych telewizorów. A przecież powyższe liczby pokazują tylko suche zestawienie czasu antenowego, nie mówiąc nic o tym, że jedne partie przedstawiane są pozytywnie, a inne obrzucane telewizyjnym błotem.

Ryszard Terlecki

Ryszard_Terlecki