Tekst alternatywny

Zawłaszczenie demokracji przez PO

Zawłaszczenie demokracji przez PO

Od polityki strony

Głębokie zmiany polskiej sceny politycznej po wyborach prezydenckich i parlamentarnych wywołały histeryczną reakcję pokonanego obozu koalicyjnego. Ton wypowiedziom nadają wysocy rangą funkcjonariusze Platformy Obywatelskiej wspierani przez sprzyjające ich autorytety i usłużne media. Reakcja ta ma na celu zdezawuowanie zwycięskiego Prawa i Sprawiedliwości, przykrycie ujawnionych afer, w końcu wmówienie społeczeństwu, że jedynie Platforma Obywatelska jest w stanie sprostać zadaniom kierowania państwem. Z punktu widzenia interesu przegranej koalicji ma ona też głębsze uzasadnienie; około 500 odchodzących polityków i urzędników trafi pod obserwację Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Nic dziwnego, że nastąpił frontalny atak na prezydenta Andrzeja Dudę za personalne decyzje w spawie ułaskawienia byłych, a obecnie wracających do służby funkcjonariuszy CBA z ministrem koordynatorem służb specjalnych Mariuszem Kamińskim na czele.

Platforma Obywatelska oskarża też prezydenta Andrzeja Dudę o sposób przejęcia urzędu. Nie było w historii Polski przypadku, by obejmujący urząd w taki sposób rozliczał swego poprzednika, jak czyni to Andrzej Duda wobec Bronisława Komorowskiego, grzmią politycy PO. Bądź, co bądź, jak historia długa nie było też przypadku sprawowania władzy przez prezydenta z taką klasą jak Bronisław Komorowski. Miejmy nadzieję, że taki przypadek już się nie zdarzy.

Tymczasem głos zabrał i wypowiedzią swą poraził prof. Andrzej Zoll były prezes Trybunału Konstytucyjnego oraz Rzecznik Praw Obywatelskich. „Jestem tym bardzo poruszony i zgnębiony. Skończyło się dwudziestopięciolecie Polski demokratycznej. Nie przesadzam: wracamy do PRL. Będziemy mieli konstytucję, która jest tylko pustą deklaracją polityczną” – tak skomentował decyzję o zmianie ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Zdaniem prof. Zolla decyzją tą zniszczona została „skuteczna ochrona praw człowieka i obywatela przed władzą publiczną”. Nie wiemy jednak co prof. Zoll naprawdę sądzi krytyce dotychczasowych działań Trybunału Konstytucyjnego, jego bierności wobec odrzucania petycji zgłaszanych przez społeczeństwo w sprawie wieku emerytalnego, edukacji szkolnej a także zawłaszczenia przez państwo OFE.

Kasandryczne wizje dla Polski pod rządami Prawa i Sprawiedliwości głoszone przez polityków Platformy Obywatelskiej stają się dziś powszechną normą. Ciekawy w tym wszystkim jest sposób tłumaczenia się z zagrożenia jakie niesie Polsce wyrażona przez premier Ewę Kopacz zgoda na przyjęcie emigrantów z krajów muzułmańskich. Wielu aktywistów PO nadal lekceważy problem, a część uważa, że większym zagrożeniem jest rosnący w siłę ruch narodowy i katolicki fundamentalizm. Trudno jednak wyobrazić sobie, jak zauważył redaktor Tomasz Terlecki w TV Republika, polskiego katolickiego fundamentalistę, wysadzającego się dynamitem z okrzykiem „Jezu ufam Tobie”. Co się zaś tyczy realnego terroryzmu, mieliśmy już w naszym kraju przypadek mordu dokonanego na pracowniku Biura Poselskiego PiS w Łodzi przez entuzjastę Platformy Obywatelskiej. Przypomnę tylko, że niektórzy prominentni politycy próbowali dowodzić, że zbrodnia ta jest skutkiem prowadzonej przez Prawo i Sprawiedliwość polityki nienawiści. Stosując taką propagandę i argumentację działacze Platformy Obywatelskiej mogą liczyć na zatrzymanie wiernego sobie jeszcze elektoratu. To osobliwe credo quia absurdum est trafia nadal do społeczeństwa, mimo oczywistych sprzeczności.

Pragnę zwrócić uwagę koryfeuszom Platformy Obywatelskiej na rzecz bardzo istotną, której dziś w swym zaślepieniu nie zauważają. Otóż właśnie dzięki suwerennej decyzji wyrażonej w demokratycznym głosowaniu, naród polski odsunął od władzy koalicję PO-PSL dając szansę naprawy państwa Prawu i Sprawiedliwości. Chcę przy okazji przypomnieć, że poprzednia ekipa rządząca, w odpowiedzi na krytykę swoich decyzji ze strony opozycji oraz grup społecznych, powoływała się na argument zwycięstwa w demokratycznych wyborach. To miało usprawiedliwić szereg szkodliwych społecznie działań. Tym razem Platforma Obywatelska najwyraźniej neguje demokratyczny wybór dający mandat do samodzielnego sprawowania władzy przez Prawo i Sprawiedliwość.

Andrzej Baczewski