Tekst alternatywny

​Muzeum niemieckiej wizji wojny

Takie tam… deliberacje…

​Muzeum niemieckiej wizji wojny

Nie przypadkiem Muzeum II Wojny Światowej wybudowano w Gdańsku, rodzinnym mieście Donalda Tuska. Na placu im. Władysława Bartoszewskiego za 500 mln zł powstało muzeum, w którym na 33 tys. mkw. przedstawiono niemiecką wizję II wojny światowej. Przy przygotowywaniu koncepcji pracował Władysław Bartoszewski, a pomagał mu m.in. Norman Davies. Efekt jest taki, że np. rtm. Witoldowi Pileckiemu poświęcono zaledwie dwa legitymacyjne zdjęcia i cztery zdania, obok zdjęć prostytutek w obozach koncentracyjnych. Ktoś uparty znajdzie nieopodal hydrantu zdjęcie Ireny Sendlerowej, a o polskiej partyzantce przeczyta obok informacji o partyzantce radzieckiej. O takich kłamstwach jak to, że liczebność Armii Krajowej oceniono na 35–40 tys. żołnierzy, szkoda przypominać. Zwiedzający w słuchawkach słyszą głos Mai Ostaszewskiej, a żegna ich przebój „The House of the Rising Sun” opowiadający o burdelu w Nowym Orleanie. Nadzieją na zmiany jest nowy dyrektor muzeum dr Karol Nawrocki, który razem z klubami „Gazety Polskiej” złożył deklarację, że przed Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku stanie pomnik rtm. Witolda Pileckiego.

Ryszard Kapuściński

Ryszard_Kapuscinski_small

Źródło: Gazeta Polska Codziennie