Takie tam… deliberacje…
Nowe zagrożenie dla Europy
Sytuacja w Algierii, największym kraju w Afryce i 10. co do wielkości państwie świata, może być dużym problemem dla Europy. Od 1830 r. Algieria była kolonią francuską i dopiero w 1962 r. przedstawiciele Frontu Wyzwolenia Narodowego i rządu Francji podpisali układ, na mocy którego proklamowano niepodległość republiki. Od kilku tygodni w Algierii trwają masowe demonstracje przeciwko ubiegającemu się o piątą kadencję w wyborach prezydenckich 82-letniemu Abd al-Azizowi Bouteflikowi. Dlaczego sytuacja w Algierii może mieć wpływ na Europę? Ewentualna wojna domowa spowoduje masowy napływ imigrantów do Francji, która w 1962 r. popełniła kardynalny błąd i nie zabrała Algierczykom francuskich paszportów. Wojna domowa spowodowałaby ogromny wzrost islamskiej imigracji do Francji, w której już teraz mieszka ok. 3 mln Algierczyków z francuskim lub podwójnym obywatelstwem. Prawie 11 proc. importowanego gazu spoza Unii Europejskiej pochodzi z Algierii, co w razie zaostrzenia konfliktu w tym kraju wykorzysta Rosja. Już teraz rząd Bouteflika zabiega o rosyjskie wsparcie i parę dni temu wicepremier Algierii Ramtane Lamamra pojechał do Rosji na spotkanie z Siergiejem Ławrowem.
Ryszard Kapuściński
źródło: Gazeta Polska Codziennie