W 44 miesięcznicę Gliwicki Klub GP tradycyjnie po wieczornej Mszy św. w intencji Pary Prezydenckiej i wszystkich ofiar tragedii smoleńskiej zorganizował spotkanie modlitewne pod tablicą
„Smoleńsk 2010” w kaplicy „Golgota Polska”. Po czteromiesięcznym remoncie fasady kościoła pw. św. Barbary nie było już płotu zagradzającego dostępu do kaplicy. Przed modlitwą różańcową kol. Elżbieta Kotlarska przedstawiła kolejną sylwetkę jednej z 96 ofiar Smoleńskiej tragedii. Był to Prezydent RP Lech Kaczyński. Ze względu na ograniczony czas prelegentka skupiła się na zagadnieniach polityki wschodniej Prezydenta i tych wszystkich wydarzeniach, poczynając od Tibilisi, które putinowskiemu Kremlowi najbardziej przeszkadzały w renowacji polityki imperialnej. Na wysłuchanie całej prelekcji o ś.p. Prezydencie prelegentka zaprosiła słuchaczy do Klubu następnego dnia.
11 grudnia spotkanie klubowe poświęcone było pamięci Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Wzruszający referat wygłosiła Elżbieta Kotlarska. Przypomniała, że Lech Kaczyński był czynnym opozycjonistą przez 21 lat od inwazji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację. Służba Bezpieczeństwa jednoznacznie identyfikowała go jako szczególnie niebezpiecznego „wroga ustroju”. Za sukces swojej agentury na I Zjeździe Solidarności SB uznała wyeliminowanie Lecha Kaczyńskiego w wyborach do Komisji Krajowej. Zdumiewające podobieństwo do polityki nienawiści i kłamstwa ekipy Tuska dążącego do wyeliminowania Prezydenta Lecha Kaczyńskiego z życia politycznego. Agenci SB, agenci GRU i mali ludzie Tuska grali na jedną bramkę przeciw Kaczyńskiemu. Trzeba być człowiekiem dużej klasy, żeby taką presję wytrzymać. Nie odpowiadał zdziczeniem na zdziczenie. Mówił, że zło trzeba dobrem zwyciężać, co oznacza, ze na fałsz trzeba odpowiadać prawdą. Często powtarzał, że to co robi, to jest walką, może nawet na śmierć i życie. „Posmoleński bolszewizm” obnażył się 27 listopada br głosami radnych PO i SLD w Bydgoszczy uchylających uchwałę z 2010 roku o nazwie mostu imienia Lecha Kaczyńskiego. Wyjątkowo podłe postępowanie neobolszewików – pozostawiono ul. Berlinga, Planu 6-letniego itp.
Jan Święcicki
Foto. Wojciech Baran