ŚWIĘTO WOJSKA POLSKIEGO W GLIWICACH
Długi weekend, końcówka lata – czy kogoś to poruszy? Czy wojsko kogoś jeszcze obchodzi?
Takie wątpliwości mógł mieć dowódca garnizonu, płk Mirosław Molik, decydując się na wielką paradę w dzień wolny, w dzień świąteczny. Na Mszy świętej kościół św. Barbary był pełen. Ławki dla zaproszonych gości wypełnione, Przyszedł Prezydent Zygmunt Frankiewicz. Nie zawiedli parlamentarzyści. Trybuny Placu Krakowskiego zapełniły się w czasie uroczystego przeglądu wojsk. Defilada ulicami miasta – tego nie było od ponad dwudziestu lat, i jeszcze szpalery ludzi bijących brawo. Brawo, Panie Pułkowniku. Brawo Panowie Dowódcy, brawo czerwone i zielone berety, żołnierze wojsk powietrzno-desantowych i jednostki specjalnej AGAT. To polska wojskowa elita, to duma miasta.
Coraz więcej ludzi nie wstydzi się tradycji, nie wstydzi się polskości i chce mieć silne wojsko gotowe do obrony kraju,. Obywatele otrząsają się z ułudy bezstresowego życia, w bezpaństwowej, zawsze bezpiecznej i szczęśliwej Europie.
J.Ś.
Fot. Maja Ingarden i Marek Kordylewicz