Tydzień w Klubach „GP” – 11.04.2018r.
Podziękowania od Viktora Orbána
Tuż po wizycie tysięcy Polaków w Budapeszcie na uroczystościach Święta Narodowego Węgier premier Węgier Viktor Orbán przesłał listy do redaktora naczelnego „Gazety Polskiej” Tomasza Sakiewicza oraz do Ryszarda Kapuścińskiego. W listach podziękował nam i Państwu, czyli: „współpracownikom za wieloletnią pracę na rzecz pogłębiania polsko-węgierskiej przyjaźni i za organizowanie wspólnych upamiętnień wzmacniającą współpracę pomiędzy naszymi narodami.” Listy zostały przekazane na ręce redaktora naczelnego „GP” przez ambasador Węgier w Polsce Orsolyę Zsuzsannę Kovács. – Być może w tym roku premier Węgier wyjątkowo docenił przyjazd klubów, bo tysiące klubowiczów wraz z setkami tysięcy Węgrów to naprawdę wspaniały dowód przyjaźni polsko-węgierskiej. Obchodzimy 100-lecie odzyskania naszej niepodległości, a wszystko, co się wiąże ze świętami niepodległości węgierskiej i polskiej, ma olbrzymie znaczenie dla obu narodów – ocenił na łamach GPC redaktor naczelny „Gazety Polskiej” Tomasz Sakiewicz. Jak dodał, rangę tegorocznego Wielkiego Wyjazdu na Węgry podniósł również patronat honorowy premiera Mateusza Morawieckiego.
Treść listów:
Pan Tomasz Sakiewicz Redaktor Naczelny Gazety Polskiej
Szanowny Panie Redaktorze!
Jak razem przeżyte, odmieniające los wydarzenia zmieniają ludzkie relacje w prawdziwą przyjaźń, tak też historia i walka o wspólne cele łączą przyjaźń dwóch narodów w nierozerwalną wspólnotę losów. Węgierskie powiedzenie głosi, że dla jednego wszystko jest trudne, a dla wielu nic nie jest niemożliwe, w związku z tym jakiekolwiek przeszkody stałyby przed nami, świadomość, że nie jesteśmy sami, daje niewyczerpaną siłę i wytrwałość.
Przyjaźń między Węgrami a Polską jest dzisiaj najmocniejszym filarem zachowania chrześcijańskiej Europy, więc z radością zobaczyłem, jak wielu naszych polskich przyjaciół przyjechało również na tegoroczny Marsz Pokoju. Uważam za rzecz wspaniałą, że nasze wielowiekowe relacje z upływem czasu nie straciły na swej intensywności, lecz przeobraziły się w mocniejszy sojusz.
W imieniu wszystkich obywateli Węgier chciałbym podziękować za obronę naszych wspólnych celów, a Wasze wsparcie dodaje nam sił do dalszej pracy.
Niech Pan Bóg ma w opiece Polskę i naród polski.
Z wyrazami przyjaźni,
/-/ Viktor Orbán
Pan Ryszard Kapuściński Prezes Klubów Gazety Polskiej
Szanowny Panie Prezesie!
Według znanego powiedzenia: kiedy spotykamy się – to jest początek, kiedy trzymamy się razem – to jest postęp, a kiedy łączymy siły – to jest sukces. Dlatego w imieniu wszystkich obywateli Węgier chciałbym wyrazić naszą wdzięczność Panu i Pańskim współpracownikom za wieloletnią pracę na rzecz pogłębiania polsko-węgierskiej przyjaźni i za organizowanie wspólnych upamiętnień wzmacniającą współpracę pomiędzy naszymi narodami.
Braterski sojusz Węgier i Polski jest dzisiaj najmocniejszym filarem zachowania chrześcijańskiej Europy, więc z radością zobaczyłem, jak wiele naszych polskich przyjaciół przyjechało również na tegoroczny Marsz Pokoju. Uważam za rzecz wspaniałą, że nasze wielowiekowe relacje z upływem czasu nie straciły na swej intensywności, lecz przeobraziły się w mocniejszy sojusz.
Dziękując za podjęcie inicjatywy wspierania pracy obu rządów chciałbym życzyć Panu dużo zdrowia i pomyślności!
Niech Pan Bóg ma w opiece Polskę!
Z wyrazami przyjaźni:
/-/ Viktor Orbán
Podczas uroczystego spotkania w Pałacu Prezydenckim nadano Ordery Odrodzenia Polski oraz Złote Krzyże Zasługi. Odznaczenia wręczyli – w imieniu Prezydenta Andrzeja Dudy – Sekretarz Stanu Andrzej Dera, oraz Przewodnicząca Zespołu ds. opiniowania wniosków o nadanie odznaczeń dla działaczy Opozycji Demokratycznej Irena Zofia Romaszewska. Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski odznaczyła członka tyskiego Klubu „GP”, Romana Ptasińskiego.
A oto relacja Barbary Słowik, przewodniczącej Klubu „GP” w Dabrowie Górniczej z odwiedzin u Zygmunta Miernika w Zakładzie Karnym – Wojkowice: „Zaniepokojeni niejasnymi okolicznościami zatrzymania Zygmunta Miernika w Zakładzie Karnym w Wojkowicach postanowiliśmy sprawdzić u źródła co się dzieje. Nasz poważny niepokój wzbudziła informacja o tym, że Z. Miernik przebywa w Zakładzie Karnym bez udzielenia mu informacji z jakiego tytułu został zatrzymany. Dotarły do nas również informacje, że na znak protestu prowadzi głodówkę. Aby dopełnić tragizmu całej sytuacji pobyt Z. Miernika w więzieniu wypadł w okresie Świąt Wielkanocnych. W świąteczną niedzielę pojechaliśmy do ZK w Wojkowicach i przedstawiając się jako przedstawiciele Klubu Gazety Polskiej, spotkaliśmy się ze Zbigniewem Miernikiem. Miernik przebywał w części więzienia przeznaczonej dla najgroźniejszych przestępców, tj. na oddziale zamkniętym i przebywa w celi zamkniętej 24 godz. na dobę bez możliwości jej opuszczania . W końcu po tylu dniach spędzonych w zamknięciu bez wiedzy za co i na jak długo, otrzymał dokumenty określające powód jego zatrzymania. Są to dwie kary tzw. porządkowe – finansowe, które przy braku wpłaty zamieniane są na areszt. Pierwsza z nich, związana jeszcze z procesem „tortowym” wymierzona w wysokości 3000 zł została zamieniona na areszt siedmiodniowy. Druga związana z procesem dotyczącym pomnika ku czci okupanta sowieckiego w wysokości 400 zł zamieniona na areszt czterodniowy. Jego głodówka i cała ta niepewność sytuacji odbiła się na jego zdrowiu. Schudł ok. 7 kg, miał bardzo silny ból głowy i w związku z tym został przewieziony do pobliskiego szpitala na badanie tomografem. Przekazaliśmy mu jak wiele osób się o niego martwi i jak wielu interweniuje gdzie się tylko da aby mu pomóc. To mu dodaje sił. Nieoczekiwane zatrzymanie szczególnie w okresie świąt, brak informacji, brak możliwości kontaktu z rodziną i adwokatem itd. wskazuje na potrzebę radykalnych zmian w wymiarze sprawiedliwości. Liczymy na to, że sytuacja ostatniego zatrzymania i pobytu w więzieniu Z. Miernika zostanie dogłębnie wyjaśniona, a w stosunku do osób za nią odpowiedzialnych zostaną wyciągnięte konsekwencje. Pan Zygmunt prosił o przekazanie podziękowań dla wszystkich, którzy nie są obojętni na jego los. Dziękuje za wszelkie wyrazy wsparcia (kartki, interwencje, nagłaśnianie sprawy). Dają mu one siłę i pewność tego, że to co robi ma sens.”
Ryszard Kapuściński