Kraków-Mistrzejowice: Wywiad z przewodniczącym Klubu „GP” Adamem Greleckim
O działalności, potrzebie pomocy innym, aktywności społecznej.
Rozmowa z Panem Adamem Greleckim, Przewodniczącym Klubu Gazety Polskiej Kraków-Mistrzejowice, a także Prezesem Stowarzyszenia Pomocy Bezrobotnym i Osobom Pokrzywdzonym Przez Los, współtwórcą Stowarzyszenia Mieszkańców Mistrzejowic, Młodzieżowego Klubu Sportowego Mistrzejowice oraz Klubu Seniora. Radnym Miasta Krakowa w ubiegłej kadencji i Radnym dzielnicy XV kilku kadencji
Jest Pan postrzegany w środowisku jako świetny organizator, uczuciowy i uczciwy, człowiek do którego zawsze można zwrócić się o pomoc i ją uzyskać. Czy czuje się Pan społecznikiem?
Pan Adam Grelecki: Analizując przebieg mojej 30 letniej pracy zawodowej z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że przez wiele lat pracowałam społecznie i charytatywnie. Do każdej wykonywanej pracy podchodzę z sercem i dużym zaangażowaniem, nie potrafię pracować w ramach czasowych od – do. Służyłem, służę i służyć będę pomocą wszystkim, co tej pomocy potrzebują, bez względu, na wiek, poglądy, czy przynależność partyjną, szczególnie traktuję dzieci, bo ich uśmiech jest bezcenny. Nie liczę godzin czy dni poświęconych na pomoc innym. Największą̨ zapłatą za ten czas jest uśmiech dziecka, lub zadowolenie osoby dorosłej, czy zwyczajnie słowo dziękuję.
Na jakie trudności napotykał Pan w czasie tych 30 lat aktywności społecznej?
Niestety moja praca narażona jest na krytykę osób niekompetentnych, które nie reagują na krzywdę drugiego człowieka, widząc tylko swój interes. Mimo, to wykonuję swoją pracę najlepiej jak potrafię. Staram otaczać się na co dzień ludźmi wyrozumiałymi i wrażliwymi na krzywdę ludzką, a takich jest bardzo dużo, za co im serdecznie dziękuję bo dodają mi skrzydeł. Osoby te, dzielnie wspierają̨ mnie w moich pomysłach i planach. Efektem naszych wspólnych działań jest systematyczne zwiększanie i rozwijanie zakresu naszej działalności społecznej, na wielu obszarach tak, aby realna pomoc jaką niesiemy, trafiła do możliwie najszerszej liczby osób potrzebujących.
Jakie były początki Pańskiej aktywności. Czy w Pańskim życiu zawsze było miejsce na aktywność społeczną?
Odkąd pamiętam, zawsze starałem się działać. Członkiem NSZZ Solidarność byłem od 1980 roku zapisałem się jeszcze w Hucie Katowice, gdzie wtedy pracowałem, a potem w Hucie Lenina w Krakowie do 2001, a od 1988 roku pełniłem różne funkcje, byłem także członkiem Zarządu NSZZ Solidarność. Wykorzystałem swoje doświadczenie i umiejętności dla dobra ludzi, będąc w Solidarności i tak się stało i trwa nadal prawie 20 lat, patrząc z perspektywy czasu. Wcześniej latem 2001 roku firma w której pracowałem upadła i syndyk masy upadłościowej w ramach redukcji, zwolnił wielu pracowników, w tym i mnie a wcześniej moją żonę z pracy. Zostałem bez pracy, z dwójką dzieci na utrzymaniu, KRH nie udzieliła mi pomocy, mimo że się o to starałem. Utrata pracy dla jednych była tragedią rodzin, dla mnie stała się impulsem do działania o charakterze pomocowym, i to się udało w 2006 roku.
Obecnie prowadzi Pan Stowarzyszenie Pomocy, Stowarzyszenie Mieszkańców Mistrzejowic, Świetlicę, Bibliotekę, Kub Seniora, Klub sportowy, a ostatnio Klub Gazety Polskiej wszystko w ramach pracy społecznej. Jak powstały te placówki, którymi Pan kieruje? Proszę o odpowiedź w olbrzymim skrócie.
W międzyczasie wystartowałem na radnego Dzielnicy XV Mistrzejowice i zostałem radnym. W kampanii wyborczej zobowiązałem się wobec mieszkańców, że utworzę w dzielnicy – osiedlu Mistrzejowice ośrodek kulturalno-oświatowy. W tym rejonie znajdował się lokal gminny, pustostan , który tylko częściowo był wykorzystany jako sklep a potem archiwum. Postanowiłem chcąc dotrzymać słowa wyborcom, że tam stworzę obiecany ośrodek, dla mieszkańców rozwijającego się wtedy osiedla Mistrzejowice. I zaraz po wyborze na Radnego Dzielnicy XV w 2003 roku, podjąłem starania u Przewodniczącego Rady Dzielnicy XV Mistrzejowice Stanisława Zięby, który był moim promotorem i u Pana Prezydenta Jacka Majchrowskiego o uzyskanie tego lokalu dla mieszkańców Mistrzejowic.
Stowarzyszenie Pomocy Bezrobotnym i Osobom Pokrzywdzonym Przez Los.
W 2003 roku, dowiedziałem się z prasy, że Stowarzyszenie Pomocy Bezrobotnym i Osobom Pokrzywdzonym przez Los nie ma swojej siedziby. Udało się dojść do porozumienia przed z Prezesem Stowarzyszenia Józefem Królem ( był problem aby ten temat zamknąć, bo miałem planowany wyjazd do USA i było bardzo mało czasu, ale udało się) i po uzyskaniu lokalu gminnego oraz jego adaptacji przez wykonanie remontu generalnego, przez Spółdzielnię Mieszkaniową Oświecenia, przy ewidentnym poparciu wice Prezesa tej Spółdzielni, Marka Górnisiewicza oraz olbrzymim wsparciu Chemobudowy Kraków, ówczesnego jej Dyrektora Technicznego Józefa Pilcha, udało się rozpocząć działalność, od 01-06-2006., zaczynając od pustego lokalu. Pierwsze elementy wyposażenia wykonywały osoby z Klubu Integracji społecznej w ramach skierowania do Prac Społecznie, inne elementy wyposażenia, meble używane, czy stołki, otrzymywaliśmy w darze, od Szkoły nr 89 lub MDKów, np. książki do biblioteki czy obrazy, czyli jak widać masę osób dobrej woli było w to zaangażowanych.
Jest Pan współzałożycielem i Przewodniczącym Stowarzyszenia Mieszkańców Mistrzejowic i Prezesem Stowarzyszenia Pomocy Bezrobotnym i Osobom Pokrzywdzonym przez Los i prowadzi Pan wiele innych organizacji. Jak Pan godzi tyle ważnych funkcji społecznych?
Uważam, że chcieć to znaczy móc, wprawdzie pochłania mi to mnóstwo czasu i mojego zaangażowania, ale mój rozum i serce od zawsze podpowiadały mi, że należy w życiu iść drogą wartości, aby nieść i czynić dobro. Jestem od zawsze osobą dobrze zorganizowaną. Jako Prezes Stowarzyszenia posiadam wiele obowiązków, ale również muszę organizować czas na rozmowy z ludźmi. Równocześnie w 2007roku zarejestrowane zostało Stowarzyszenie Mieszkańców Mistrzejowic, które aktywnie wspiera mieszkańców Mistrzejowic i nie tylko w wielu sprawach merytorycznych, poradach prawnych, dyżurach moich, służb mundurowych, które odbywają się w świetlicy Stowarzyszenia.
Młodzieżowy Klub Sportowy Mistrzejowice to także Pana pomysł na rozwój sportu a co za tym idzie dbałość o zdrowie mieszkańców Mistrzejowic?
Tak, w sierpniu 2008 roku, wspólnie z zapaleńcem sportowym, Zbigniewem Kieciem (obecnie trenerem) udało się zarejestrować Młodzieżowy Klub Sportowy Mistrzejowice. Inicjatywa miała na celu zagospodarowanie wolnego czasu dla dzieci i młodzieży Mistrzejowic. Treningi z młodzieżą prowadził przez wiele lat oczywiście w ramach wolontariatu. Razem z Trenerem Zbigniewem Kieciem, ówczesnym radnym DZ XV, stworzyliśmy naprawdę fajny zespół z dzieciaków od 8 do 14 lat. Obecnie już szkolimy 4-tą grupę, wykorzystując infrastrukturę i przyszkolne boiska, zajęcia odbywają się w obiektach sportowych bezpłatnie, dzięki uprzejmości Prezesa Małopolskiego TKKFu Leszka Tytko i Dyrektorów Szkół Nowohuckich.
Działalność ulega systematycznemu poszerzaniu. Jakie wydarzenia sprawiły, że tak prężnie rozwija się aktywność Stowarzyszenia ?
W 2016 roku w maju Walne Zgromadzenie Członków Stowarzyszenia, wybrało nowe władze. Zostałem wtedy wybrany na Prezesa Stowarzyszenia co ułatwiło mi większe możliwości do działania na rzecz pomocy osobom potrzebującym. Trzeba stwierdzić, że w tym samym czasie zostałem Radnym Miasta Krakowa co też miało olbrzymi wpływ na rozpowszechnienie, prowadzonych przeze mnie organizacji, czynny w tym udział ma Głos Tygodnik Nowohucki , pod kierownictwem Pana Redaktora Jana Franczyka. Muszę nadmienić, że pierwszy artykuł na nasz temat, na początku działań, napisał Pan redaktor Sławomir Pietrzyk. Jednocześnie wybraliśmy nowe władze Klubu Sportowego i oficjalnie zarejestrowaliśmy w UMK , dotychczas Klub działał przy Stowarzyszeniu Pomocy. Ja zostałem wtedy wybrany na Prezesa Klubu, a zastępcą został Pan Zbigniew Kieć ponadto w 2019 roku, wpadłem na pomysł utworzenia przy Stowarzyszeniu Pomocy Klubu Seniora , co się pozytywnie udało i świetnie do dzisiaj funkcjonuje, a motywem była duża liczba osób starszych, potrzebujących. Tę formę pomocy ciągle rozwijamy i poszerzamy, wkomponowując je w nowe wyzwania i trendy, które wymagają od nas zastosowania i wdrażania nowych rozwiązań np. przez panującą obecnie pandemię koronawirusa.
Oprócz prowadzenia tematów sportowych , podejmowany był szereg działań na rzecz społeczności miasta Krakowa i nie tylko Jakie to były/są działania?
W okresie działalności Stowarzyszenia Pomocy Bezrobotnym i Osobom Pokrzywdzonym Przez Los , dotychczas wydano ok 7500 paczek żywnościowych , opieką objęliśmy około 250 rodzin , wyszkoliliśmy na stażach około 68 osób, które zasiliły rynek pracy, ponadto wykonaliśmy niezliczoną ilość porad psychologicznych, około 120 osób otrzymało pracę. Te wszystkie działania są zapisane w naszym statucie i nazwie Naszego Stowarzyszenia , które działa na terenie całego kraju , mamy rodziny z Gdyni, Gorlic, Opola, czy Klimontowa w woj Świętokrzyskim. Co roku organizujemy wycieczki krajoznawcze i turystyczne dla podopiecznych, organizujemy także Akcje „Lato i Zima w Mieście’’, organizujemy Mikołaja i wiele różnych pożytecznych imprez. Systematycznie doposażamy pomieszczenia, świetlicę, bibliotekę przystosowując je do odpowiednich standardów, dla dobra podopiecznych, dzieci i młodzieży. Ponadto pragnę podkreślić, iż udało się, porozumieć ze wspólnotą mieszkaniową i za odpłatnością, wydzierżawiliśmy część terenu, na ogólnodostępny ogródek i plac zabaw dla dzieci, a także parking przed siedzibą Stowarzyszenia. Otworzyliśmy ogólnodostępny plac zabaw.
Skąd Stowarzyszenia i organizacje które Pan prowadzi uzyskują środki na tak szeroką działalność?
Lwią część środków na te cele uzyskujemy od sponsorów, Firm Krakowskich i nie tylko, Grantów i osób prywatnych a także od 2016 roku z urzędów państwowych. Bardzo dużą pomocą jest szeroka współpraca z Grodzkim Urzędem Pracy, Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej i z Klubem Integracji Społecznej w Krakowie, za co szczególne podziękowania należą się Dyrekcji tych instytucji, oraz Prezydentowi Miasta Krakowa Panu Jackowi Majchrowskiemu. Współpraca z tymi instytucjami w znacznym stopniu przyczyniła się do pozyskiwania środków na utrzymanie naszego Stowarzyszenia.
W takich prężnie działających organizacjach, jest wiele pracy do wykonania. Także ze strony zarządu.
Dokładnie, wszelkie działania zarządów i moje własne, od początku opierają się na pracy społecznej i wolontariacie. To osoby o szczególnej wrażliwości na los innego człowieka. Nie ma tutaj miejsca na wymienianie i docenienie wszystkich, a należą się IM słowa podziękowania płynące z serca, bez tych wszystkich osób nie byłoby możliwe stworzenie tego dzieła. Obsługa, świetlicy, biblioteki i biura, opierała się przez większość lat naszej działalności, na pozyskiwaniu stażystów z GUP, przez ten okres wyszkoliliśmy na rynek pracy ok. 68 stażystek, ok. 120 innych osób uzyskało możliwość zatrudnienia w firmach i instytucjach miejskich i prywatnych. Ponadto bardzo zasilał nas osobowo MOPS, podpisując umowy o Prace Społecznie Użyteczne, gdzie osoby te były zatrudniane do prac gospodarczych, porządkowych, czy ogrodniczych.
Działalność tych organizacji nadal się rozwija. W ubiegłym roku powstał Klub Seniora.
Coraz częściej zwracają się o pomoc osoby starsze, emeryci, chorzy, którzy nie radzą sobie z trudami życia i często z samotnością. Szukają różnego rodzaju pomocy także finansowej, żywnościowej, ale też potrzebują zainteresowania i życia towarzyskiego. Właśnie ta sytuacja zobligowała mnie w marcu do założenia w 2019 roku, Klubu Seniora Mistrzejowice. Spotkania członków tego klubu zrzeszającego 36 osób odbywają się cyklicznie w świetlicy Stowarzyszenia
Jest pan człowiekiem-Instytucją, który organizuje szeroką i bardzo skuteczną pomoc dla mieszkańców Mistrzejowic , miasta Krakowa i nie tylko. Taka działalność to sukces wszystkich osób zaangażowanych w tych organizacjach. Proszę spróbować powiedzieć, jakie okoliczności spowodowały, że odnieśliście na niwie społecznej tak wielki sukces?
Jak już tutaj wymieniłem, jest to umiejętność zgromadzenia dobrych inicjatyw i ludzi podobnie myślących i zaangażowania ich do pracy dla innych. Mnie się to udało stąd ten sukces i dalej udaje bo nie jest to, moje ostatnie słowo, posiadam wiele dalekosiężnych pomysłów i myślę perspektywicznie o poszerzeniu działalności o Fundację dla Rodziny . Chcę dodać, że po wygaśnięciu mandatu Radnego Miasta Krakowa, podjąłem działania o włączenie się Gminy Miejskiej Kraków w Naszą działalność pomocową, co się udało i jest sukcesem, dzięki wielkiemu zaangażowaniu m.in. Pana Prezydenta Miasta Krakowa Jacka Majchrowskiego. Część działań realizujemy dzięki pomocy osób i firm wielkiego serca, które licznie nas wspomagały, za co serdecznie dziękuję w imieniu swoim i wszystkich naszych podopiecznych, a także członków naszych organizacji. W dobie panującej pandemii koronawirusa wiele firm które nas wcześniej wspierały i osób znajduje się lub znajdzie się w bardzo trudnej sytuacji, a co za tym idzie i Nasze Stowarzyszenie. Dlatego musimy jeszcze szerzej otwierać nasze oczy i serca, tak organizować nasze działania i pomoc, aby nabrały jeszcze większego spektrum działania i docierały do większej ilości osób, które nas potrzebują! Miejmy nadzieję że pandemia koronowirusa szybko się zakończy i będzie normalnie.
Życzymy Panu właśnie tej normalności i dalszych sukcesów w organizowaniu skutecznej pomocy .
Dziękujemy za rozmowę.