Tekst alternatywny

NOWY SĄCZ im. J. Olszewskiego |Obchody rocznicy wyzwolenia Nowego Sącza w 1918r.


103 lata temu ziściły się marzenia wielu pokoleń Sądeczan o wolności. Nocą z 30 na 31 października 1918 zakończyła się blisko150-letnia austriacka okupacja Nowego Sącza. Rocznica tego wydarzenia oraz żołnierze I Pułku Strzelców Podhalańskich którzy polegli w walce o uzyskanie i utrwalenie polskiej wolności w latach 1918-20 zostali przypomnieni i uhonorowani w pięknej uroczystości, która odbyła się przy Baszcie Kowalskiej i pomniku Marszałka Józefa Piłsudskiego. Uroczystości zostały zorganizowane przez Stowarzyszenie „Partnerstwo dla Ziemi Sądeckiej” i Stowarzyszenie Banderia Konna „Iskra” Dolina Dunajca. W uroczystości wzięli udział członkowie Klubu Gazety Polskiej w Nowym Sączu, przewodniczący Tomasz Baliczek, Sylwester Adamczyk oraz Tadeusz Giza którego ojciec Józef brał udział w wyzwalaniu Polski i wojnie Polsko-Bolszewickiej. W swoim przemówieniu Tomasz Baliczek, zwrócił uwagę m.in. na to, że wolność nie jest nam dana raz na zawsze i podobnie jak sto lat temu, tak i dziś nasi żołnierze i funkcjonariusze stoją ofiarnie na straży zagrożonej wschodniej granicy Rzeczypospolitej.

A tak tamte wydarzenia opisał Stanisław Kawczak w książce „Milknące echa: wspomnienia z wojny 1914-1920.”
31 października 1918 roku w Nowym Sączu.

„Biegniemy do kasyna oficerskiego. Jest tam zebranie. Dowódca garnizonu pułk. Falle siedzi blady, jakby na sądzie. Obok wierny Austrii dowódca pułku, ppłk Januszewski. Część oficerów, tj. Niemcy, Węgrzy, Żydzi – pouciekali albo kryją się na kwaterach.

Naprzeciw austriackich komendantów występuje por. Szczepański. Mówi twardo i krótko:

– Z Austrią koniec, kto nie z nami, ten przeciwko nam, a kto przeciwko nam, niech wystąpi!

Cisza. Austriacy siedzą nieruchomo, tylko im drgają kąciki ust, tylko ich czoła perlą się od potu.

W Sali obok muzyka dęta. Por. Polakowski uchylił drzwi i skinął na kapelmistrza:

– Zagrać „Jeszcze Polska nie zginęła”!

Mocno, jak nigdy, o ściany austriackich koszar bije po raz pierwszy urzędowo hymn Polski. Stanęliśmy wszyscy na baczność! Gorętsi śpiewają. A potem jakiś bezwolny nakaz, bo oto komendant pułk. Falle odpina szablę, kładzie na stole i z chusteczką na oczach, chwiejąc się wychodzi, jak nieprzytomny. Por. Polakowski rzuca się w ramiona najbliższego sąsiada, całując się, to samo niemal wszyscy; oficer ściska żołnierza!

– Niech żyje wolna Polska!

Ktoś intonuje „Nie rzucim ziemi skąd nasz ród”… muzyka grzmi, na dziedzińcu tłumy. Rzucają ku nam kwiaty, powiewają chusteczkami”.
Tekst i foto – Sylwester Adamczyk

Klub Gazety Polskiej Nowy Sącz im. Jana Olszewskiego