Dokładnie 49 lat temu, 22 stycznia 1973 roku Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych orzekł w sprawie „Roe kontra Wade”. Ta decyzja zalegalizowała aborcję w całym kraju, wymuszając na poszczególnych stanach usunięcie legislatury chroniącej życie nienarodzonych dzieci. Obrońcy życia w Stanach Zjednoczonych jednoczyli się i organizowali wiele wydarzeń w dniach poprzedzających dzisiejszą rocznicę, m.in. „Marsz dla Życia” na ulicach Waszyngtonu.
W 1974 r., w pierwszą rocznicę orzeczenia Sądu Najwyższego USA w sprawie „Roe kontra Wade”, przeciwnicy aborcji zebrali się w National Mall w Waszyngtonie, by „maszerować dla życia”. Przysięgali powracać co roku, aż orzeczenie, które ustanowiło prawo do aborcji, przestanie być prawem kraju.
W piątek aktywiści antyaborcyjni z całego kraju stanęli na przeciw minusowym temperaturom i pandemii koronawirusa, by zebrać się w Waszyngtonie, z nadzieją większą niż kiedykolwiek, że będzie to ich ostatni marsz.
„Historyczna zmiana dla życia”
„Mamy nadzieję i modlimy się, aby ten rok, 2022, przyniósł historyczną zmianę dla życia”
– powiedziała do zgromadzonych Jeanne Mancini, prezes Funduszu Edukacji i Obrony.
W wydarzeniu wzięły udział tysiące osób, które zabrały ze sobą banery z hasłami: „Jestem pokoleniem po Roe” „Przyszłość jest antyaborcyjna”.
Chwaląc zwolenników za sprzeciwienie się temu, co nazwała „najbardziej krytycznym nadużywaniem praw naszych czasów”, Mancini powiedziała, że wysłano do Sądu Najwyższego jasną wiadomość o treści: „Roe nie jest utrwalonym prawem”.
Republikański kongresman z New Jersey – Chris Smith, określił ten nastrój jako „świeżą nadzieję i podwyższone oczekiwania”. Konserwatywna superwiększość sądu wydaje się być otwarta na unieważnienie Roe, tym samym obalając prawie 50-letni precedens od decyzji z 1973 r.
W marszu uczestniczyli także przedstawiciele Klubu „Gazety Polskiej” w Filadelfii.
Marsz zwolenników życia odbył się na dzień przed 49. rocznicą decyzji Roe. Hasłem marszu, w jego 49. rocznicę, było „równość zaczyna się w łonie matki”. Mówcy powiedzieli uczestnikom wiecu, że ich sprawa była związana z walką o sprawiedliwość rasową i równość płci i opisali aborcję jako „ostateczną formę dyskryminacji”.
Z reguły marsz przyciąga około 100 000 przeciwników aborcji autobusami do Waszyngtonu. Tegoroczna edycja odbyła się jednak w dobie wariantu omikron w stolicy kraju, co ograniczyło frekwencję.
Niektórzy aktywiści zapowiedzieli w mediach społecznościowych, że nie wezmą udziału, ponieważ nowe restrykcje w Waszyngtonie wymagają od osób powyżej 12 roku życia okazania dowodu szczepień przed wejściem do restauracji, centrów konferencyjnych i innych miejsc publicznych.
Mimo to, impreza przyciągnęła duży i entuzjastyczny tłum, wśród którego znaleźli się księża, pastorzy i wielu licealistów. Razem po wiecu maszerowali pod budynek Sądu Najwyższego.
Na scenie stanęło kilku republikańskich prawodawców i wyraziło swoje niezachwiane poparcie dla sprawy antyaborcyjnej, oświadczając, że ruch „wygrywa tę bitwę”.
O wydarzeniu napisał na Twitterze również Prezes polskiego „Centrum Życia” Paweł Ozdoba.
„Imponujący Marsz dla Życia w Stanach Zjednoczonych. Dziesiątki tysięcy Amerykanów, mnóstwo młodych ludzi. To bardzo budujące! Brawo @Marsz_for_Life. #ProLife”
– napisał.
Aborcja w Stanach Zjednoczonych
W zeszłym roku USA uchwaliły ponad 100 nowych ograniczeń aborcyjnych, co według Instytutu Guttmachera, organizacji badawczej, która wspiera prawa reprodukcyjne i śledzi ustawodawstwo na szczeblu stanowym, jest rekordem. Grupa nazwała rok 2021 „najgorszym rokiem dla prawa do aborcji od prawie pół wieku” i szacuje, że 26 stanów USA jest „pewnych lub prawdopodobnych” natychmiastowego zakazu aborcji, jeśli Roe zostanie unieważniony.
Konserwatywne stany już kładą podwaliny pod nowe ograniczenia, ponieważ walki o takie kwestie jak telemedycyna i pigułki aborcyjne nabierają tempa.
Chociaż ruch antyaborcyjny osiągnął w ostatnich dziesięcioleciach znaczne korzyści prawne i polityczne, sondaże opinii publicznej konsekwentnie wykazują, że większość Amerykanów uważa, że aborcja powinna być legalna we wszystkich lub w niektórych okolicznościach.
Źródło: niezalezna.pl, theguardian.com, bbc.com, CatholicNewsAgency.com