Tekst alternatywny

Antyrządowy Protest w Bydgoszczy

25 czerwca pod Urzędem Wojewódzkim w Bydgoszczy odbyła się anty rządowa demonstracja podczas, której domagano się dymisji gabinetu rady ministrów. Wznoszono hasła rząd pod sąd. Jako pierwszy głos zabrał przewodniczący Klubu Gazety Polskiej – Chcemy zaprotestować przeciwko odbieraniu prawa do wolności słowa – powiedział do zgromadzonych Krystian Frelichowski. -Prowadzi się śledztwo przeciw tym, co podsłuchiwali, a zapomina się o tych, którzy zostali nagrani – zauważył– Spustoszenia gospodarcze i moralne, które władza wprowadza do naszego kraju są przerażające – powiedział.

Przemawiali też m.in. radny Stefan Pastuszewski Stefan Pastuszewski. – Polska jest w kryzysie. Władza na wszystkich szczeblach wyczerpała się. Te nagrania pokazują, jak głęboki jest kryzys i jakie są jego źródła. Źródłem jest prywata. Wykorzystywanie instytucji państwowych do prywatnych celów – stwierdził i dodał, że język jakim posługują się rządzący jest językiem gangsterskim. – Znam tych ludzi z czasów, gdy byłem posłem. Ci ludzie w latach 90. mówili coś co było straszne. Trzeba budować w Polsce przedsiębiorczość. A jak budować? Pierwszy milion trzeba ukraść. To są ci sami ludzie. Oni są teraz przy władzy – ludzie Kongresu Liberalno-Demokratycznego – powiedział Pastuszewski i dodał, że kryzys gospodarczy i moralny wywołany przez tych ludzi zrodził emigrację młodych ludzi. – 3 miliony wyjechały z kraju – zakończył.

Radny Marek Gralik. Gralik wyraził oburzenie w związku z zapowiedzianą prezentacją w Teatrze Polskim obscenicznej sztuki “Golgota Picnic”. – Jak prezydent Bydgoszczy rozumie słowo wolność? Odpowiedział mi dzisiaj na sesji, że nie może ingerować w to, co robi jego podwładny, dyrektor teatru, za nasze pieniądze, w naszym bydgoskim teatrze. Poprosił o pokazanie paragrafu, z którego mógłby zadziałać. To jest prezydent? To jest dezerter! – stwierdził Gralik i zakończył stwierdzeniem, że Platforma Obywatelska jest gnijącym owocem na polskim drzewie wolności. – Trzeba zerwać ten owoc i wyrzucić na śmietnik historii – zaapelował Gralik.

Przedstawicielka Stowarzyszenia „Idee Solidarności 1980-89” Krystyna Sawicka zaapelowała o wierność wartościom, o których mówił św. Jan Paweł II.

Jako ostatni przemawiał Maciej Różycki z Solidarnych 2010. – Wolność słowa to nie mówienie i robienie tego, czego się chce. Wolność słowa to docieranie do prawdy, możliwość dotarcia do prawdy. Mówienie prawdy musi być chronione – powiedział Różycki. W proteście wzięło udział ponad 150 osób.

Protest zorganizowali:

Klub Gazety Polskiej – Krystian Frelichowski

Solidarni2010 –  Maciej Różycki

Idee Solidarności 1980-81 Barbara Wojciechowska,

Krystyna Sawicka

Stowarzyszenie Osób Represjonowanych w PRL „Przymierze”

Jan Raczycki

Związek Solidarności Polskich Kombatantów Region Bydgoszcz

Jan Perejczuk

Narodowa Bydgoszcz

Tomasz Zagrabski

 

 

fot. Adrianna Piekarska