15 sierpnia w Gliwicach

Święto 15 Sierpnia w Gliwicach obchodzono bardzo skromnie. Coraz mniej Wojska Polskiego. Ledwo wystarczyło na kompanię honorową. O orkiestrze wojskowej nie ma co poważyć nawet. Górnicza gra dobrze i prezentuje się doskonale, ale to ni to. Była też jeszcze salw honorowa, po apelu poległych (również za tych w misjach pokojowych). Widać wystarczyło funduszy na naboje.
W tych skromnych warunkach odznaczała się kawalkada samochodów udekorowanych flagami oraz dwoma portretami Tych, od których najbardziej zależało zwycięstwo: Naczelnika Józefa Piłsudskiego i Szefa Sztabu Generalnego gen. Tadeusza Jordana-Rozwadowskiego. To inicjatywa kolegi klubowego Andrzeja Fostowicz-Zahorskiego, którego marzeniem są Gliwice udekorowane flagami w święta państwowe. A tu niestety nadal przeważa nihilizm władz i obywateli, którym demonstrowanie polskości i patriotyzmu jest nie trendy. Przejazd tej kawalkady przez osiedla i w pobliżu kościołów wzbudzał życzliwe zainteresowanie. Przed Golgotą Polską klubowicze zmówili modlitwę za niezłomnych i zwycięskich żołnierzy bohatersko walczących, z czerwoną bestią moskiewską. Wspomnieli też śp. Annę Walentynowicz, która urodziła się 15 sierpnia, a której zdjęcie, obok zdjęcia Pary Prezydenckiej, umieściliśmy w 2010 roku w Golgocie.

Jan Święcicki

Foto.: Wojciech Baran