Niezapomniana niedziela w Beauchamps
Piknik Klubu Gazety Polskiej
Jedziemy na zaproszenie Pani Jadwigi Lepipec: „przyjeżdżajcie, niech ten dom będzie dla Polaków”.
Kochana, gościnna Pani Jadzia. Od wielu lat we Francji, lecz zawsze związana serdecznie z Polską – wielka patriotka.
Jest słoneczna niedziela 16 czerwca. Zaczynamy Mszą Św. Polową, celebrowaną przez ks. Andrzeja Barnasia, który wygłosił przepiękną homilię właśnie na temat gościnności. Jesteśmy bardzo wzruszeni tą Mszą, w tych okolicznościach i w takiej oprawie.
Potem poczęstunek, stoły uginają się od jedzenia – wszyscy się postarali, każdy coś przywiózł.
W następnej części naszego programu, sprawozdania z uczestnictwa w VIII Zjeździe Klubów Gazety Polskiej w Kalwarii Zebrzydowskiej w dniach 24-26 maja 2013r złożyli Andrzej Woda i Piotr Stigler oraz Bogusław Domaszewski ze swojej misji antyatomowej, który mówił też o zagrożeniach dla Polski i świata ze strony organizacji antykościelnych.
Student retoryki i doktorant filozofii Waldemar Jóżwicki wygłosił prelekcję na temat:”Czy demokracja powinna być podstawą życia społecznego”. Spowodowała ona burzliwą dyskusję.
Na zaproszenie naszego Klubu przyjechała z Warszawy Pani Joanna Pyzel – córka Mariana Pyzel – Przewodniczącego Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Powstania Warszawskiego 1944, powołanego do życia 25 lutego 1981 roku .Zaprezentowała film i książkę pt.”Bitwa o pomnik” autorstwa jej ojca, mówiącej o tym, jak nie doszło do wybudowania pomnika w jego pierwotnej wersji i o wszystkich nieprawościach z tym związanych.
A potem każdy mógł mieć przysłowiowe „pięć minut”. Swoje talenty prezentowali: Stanisław Gaczoł –wiersze patriotyczne i anegdoty, Eugeniusz Nasalski – wiersze. Jan Marciniak wzruszył nas piękną recytacją poematu Juliusza Słowackiego „Ojciec zadżumionych”. Całość uświetniła piękną grą na wiolonczeli Pani Bożena Kowalczyk-Mokwińska. Grała suity Jana Sebastiana Bacha.
A potem – tańce – w rytm muzyki i śpiewu tria Tadeusza Kostka, który użyczył nam również sprzętu nagłaśniającego. Ależ oni grali! W kuchni pracowały Basia Kęska , Jola Baran i inne panie. Andrzej Woda sprzedawał gadżety Gazety Polskiej. Kiedy już zabrakło jedzenia na stole pojawiły się polskie pierogi podarowane przez firmę Franciszka Sadowskiego.
Dziękujemy wszystkim za te przeżycia i do zobaczenia na następnym spotkaniu w tym samym gronie!
Małgorzata Bargiełowska