Nowocześni inaczej
Co by było, jak by wyglądało nasze życie, gdyby ktoś w pewnym momencie postanowił, zarządził, że nie można wprowadzać zmian. Ma być tak jak jest teraz a kto chce coś udoskonalić, unowocześnić to jest wichrzycielem, niewdzięcznikiem, nie jest solidarny z tymi co chcą by było jak do tej pory. Zmienianie, unowocześnianie państw, systemów politycznych a także przedmiotów to przecież proces ciągły, który przez tysiąclecia nadaje sens życiu społeczeństw i jednostek. Po co zadawać tak niedorzeczne pytania, poddawać w wątpliwość coś co jest istotą rozwoju świata? Też tak myślę albo raczej myślałem. Bo jeśli słyszę od wielu miesięcy od najważniejszych polityków Unii Europejskiej, że nie można zmieniać, poddawać w wątpliwość obecnego stanu funkcjonowania Unii, to sobie myślę: tak wysoko postawieni politycy chyba wiedzą co mówią i chcą dobrze. Może i wiedzą co mówią tylko dla kogo chcą dobrze? A może nie są nowocześni, nie uznają prawa do ciągłego unowocześniania tego świata? Bo chyba procesu wprowadzania zmian czyli unowocześniania, oczywiście nie za wszelką cenę i nie ze szkodą dla innych, nie można zatrzymać? A jednak Jean-Claude-owie Juncker-owie, Martin-owie Schulz-owie, Angele Merkel i inni Tusk-owie pokrzykują na Polskę, Węgry, Słowację oraz inne państwa nazywane przez niemiecką prasę „grupką niewielkich państewek”, że ośmielają się proponować zmiany w funkcjonowaniu UE, zmiany traktatu, nawet gdy widać wyraźnie, że ten organizm funkcjonuje źle i jest coraz gorzej. Jesteście w Unii i macie cicho siedzieć, tak by można określić istotę przekazu Sculz-ów. To tak jakby uznać skonstruowany przez Ferdynanda Porsche grubo przed drugą wojną światową Volkswagen(pojazd dla ludu), zwany garbusem, za niepodlegający unowocześnianiu. Miliony wyborców Angeli Merkel i innych ludzi na całym świecie nie wsiedli by nigdy do Volkswagena Golfa VI. Czyżby zarządzający Unią nie byli nowocześni? Niemożliwe. Nie mogli by znaleźć się na tak wysokich stanowiskach. Skoro nie wolno powiedzieć, iż są nienowocześni to wypada jedynie przyznać: są nowocześni inaczej.
Wacław Porębski