41 lat temu władza wypowiedziała wojnę własnemu narodowi. Sądeczanie pamiętają!
Zebraliśmy się pod pomnikiem Solidarności naprzeciwko Białego Klasztoru, gdzie wcześniej odbyła się uroczysta msza święta. Wspominaliśmy ludzi, którzy nad własne dobro postawili dobro ojczyzny. Przedstawiciele Solidarności, klubu Gazety Polskiej w Nowym Sączu i innych środowisk patriotycznych zebrali się, aby wspomnieć ofiary stanu wojennego i oddać im hołd.
Jak w przemówieniu podkreślił przewodniczący Solidarności Krzysztof Kotowicz, nie możemy zmarnować trudu ofiar stanu wojennego, jesteśmy im to winni. Spotkaliśmy się, by najpierw przez modlitwę przy ołtarzu, a następnie przy pomniku „Solidarności”, wspólnie oddać hołd ofiarom stanu wojennego. 41 lat temu w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego na czele z Wojciechem Jaruzelskim wypowiedziała wojnę własnemu narodowi.
Funkcjonariusze Milicji, SB i ZOMO wdzierali się do domów, mieszkań działaczy NSZZ „Solidarność” dokonując masowych aresztowań. W wielu zakątkach kraju padły strzały. To władza strzelała do własnego narodu. Wprowadzono godzinę policyjną.
Stan wojenny miał zdusić rozpoczęte zmiany polityczne i gospodarcze w Polsce. Stan wojenny formalnie został zakończony 2 lipca 1983 roku, ale tak naprawdę trwał do roku 1989. W wyniku wprowadzonego terroru w kraju zginęło ponad 100 osób, 10 tysięcy zostało internowanych a setki tysięcy zmuszono do emigracji i ucieczki z kraju.
Sytuacja ta nie ominęła również ziemi sądeckiej, gorlickiej i limanowskiej. W tę pamiętną grudniową noc oraz w dniach następnych internowano w Nowym Sączu 26 działaczy „Solidarności”. Wśród internowanych byli również dwaj studenci pochodzący z Sądecczyzny. W roku 1982 zostało aresztowanych 17 działaczy. 15 osób aresztowano w 1984 roku, a w 1985 aresztowano kolejnego studenta.
Przypomniano również śmierć ludzi związanych z „Solidarnością”:
26 lutego 1981 roku znaleziono ciało Stanisława Kuliga, działacza Solidarności i Żołnierza Wyklętego.
9 marca 1983 roku w wyniku pobicia przez SB zmarł Adam Legutko, zaangażowany w działalność „Solidarności” w ZNTK, również Żołnierz Wyklęty.
5 lutego 1986 roku zmarł członek Solidarności Zbigniew Szkarłat, znaleziony trzy dni wcześniej ciężko pobity przez SB w drodze na mszę świętą w kościele kolejowym.
Nie sposób wymienić tutaj wszystkich przypadków prześladowań, ale ofiary stanu wojennego to również rodziny zatrzymywanych działaczy. To także osoby, które ukrywały się przed aresztowaniem oraz ci, którzy dostali bilet zagranicę w jedną stronę. Należy też wspomnieć o prześladowanych i zamordowanych kapłanach, jak ksiądz Jerzy Popiełuszko, ksiądz Sylwester Zych, ksiądz Stanisław Suchowolec, ksiądz Stanisław Niedzielak.
Wprowadzenie stanu wojennego spowolniło pozytywne zmiany w naszym kraju, ale ich nie zatrzymało. 1989 roku komuniści widząc nieuchronność przemian podzielili się odpowiedzialnością za fatalny stan państwa. Dziś jest wiele środowisk, polityków, które chcą Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność” wymazać, ewentualnie zachować w sferze historii jako czas przeszły. Jednak my ludzie Solidarności nie powiedzieliśmy ostatniego słowa. Wciąż jesteśmy i działamy. Mało tego, rozwijamy się. Nie możemy zmarnować trudu ofiar stanu wojennego. Jesteśmy im to winni, podkreślał przewodniczący Solidarności.
Symboliczne kwiaty pod pomnikiem złożyli przedstawiciele „Solidarności”, naszego klubu Gazety Polskiej z przewodniczącym Tomaszem Baliczkiem, Urzędu Miasta Nowego Sącza, służb mundurowych Policji, Straży Granicznej i Straży Miejskiej, wojewody małopolskiego, sądeckich parlamentarzystów. Obecnych było wiele pocztów sztandarowych z zakładów pracy, służb mundurowych, ze szkół i organizacji patriotycznych.
Zdjęcia: Robert Bestyński, tekst: Tomasz Baliczek