Tekst alternatywny

Odważni inaczej

Odważni  inaczej

Na początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku pojawiły się informacje w mediach na temat stanu trzeźwości na posiedzeniach Sejmu RP pewnego znanego polityka, opozycjonisty w okresie PRL. Dziennikarze przytaczali fakty zarówno potwierdzające jak i negujące opinie na temat zawartości termosu pana posła. Nie można było opinii publicznej przekazać wiadomości, że tak znany polityk może być nietrzeźwy, nawet lekko nietrzeźwy podczas obrad parlamentu. Na pewien czas w mediach zafunkcjonował termin „trzeźwy inaczej”.

  Skoro mogą być trzeźwi inaczej to mogą być też odważni inaczej. No bo jak by to wyglądało gdyby ktoś powiedział, że politycy ze słusznych partii,  celebryci, bywalcy salonów, przedstawiciele establishmentu są tchórzami lub choćby, że nie są odważni. To by było niedopuszczalne tak powiedzieć. Więcej, było by skandaliczne tak powiedzieć. Oni ze swej  natury, niejako z urzędu są odważni. By nie być gołosłownym przytoczę kilka przykładów odwagi.

   Podczas debaty w europarlamencie na temat Polski wypowiedział się tylko jeden europoseł PO i to z małą dozą agresji. Wszyscy europosłowie  z PO, PSL i SLD siedzieli cicho. W ich imieniu wściekle ujadały napuszczone przez nich zagraniczne butteliery ( i buttelierki) z ich frakcji na czele z zajadle atakującym panem Guy Verhofstadtem. Sama mowa ciała tego osobnika to „szczerość i sympatia”. Czy to na pewno odwaga w wydaniu platformersów i tuskomaniaków? Ale nie można powiedzieć, iż to tchórzostwo. Tak nie wolno mówić o tak zacnych mężach (to staropolski termin). Byli odważni(inaczej).

W rocznicę zamachu na paryski tygodnik Charlie Ebdo pismo opublikowało rysunek satyryczny przedstawiający Boga z karabinem Kałasznikow i w zakrwawionej szacie. Żeby nie było wątpliwości, jaki to Bóg, nad Jego głową umieszczono symbol Trójcy Świętej. Zademonstrowali odwagę wobec świata i terrorystów? Pokazali, że są odważni i nie dali się zastraszyć? Czy to wyznawcy Boga z Trójcy Świętej strzelali rok wcześniej do ich kolegów krzycząc Allah akbar? Naprawdę odważni(inaczej)! Gratulacje, congratulation! Cel terrorystów został osiągnięty: już ci niewierni z tego czy innego Charlie Ebdo nie ośmielą się narysować proroka Mahometa. Lewaccy, pożal się Boże, redaktorkowie zaprezentowali sprawiedliwość w stylu: kowal zawinił Cygana powiesili. Niby pokazali, że dalej protestują wobec terrorystów, nie dali się złamać ale ostrze swej głupawej niby odwagi skierowali w stronę wyznawców tego Boga, którzy nie zabijają w imię swojego i jakiegokolwiek Boga.

Kto na świecie zastanawia się nad sensem postępowania takich pseudoelit. Obraz za obrazem wypluwa TVN lub inny Onet a odbiorca nie ma już czasu i woli aby analizować czy to prawda, czy to ma sens, jaki stąd wniosek, do czego nas w przyszłości doprowadzą „mądrości” odważnych inaczej. Tak sobie właśnie myślę! A Państwo co myślicie?

Wacław Porębski