Patriotyzm po nowemu
Wydawało się już, że dla III RP patriotyzm będzie czymś niepopularnym, czymś czego należałoby się wstydzić. Znamienne słowa obecnego premiera rządu „polskość to nienormalność”, miały obrzydzić przywiązanie do naszych tradycji patriotyczno – narodowych. Tymczasem przy okazji obchodzenia Święta Niepodległości urodziła się nam nowa inicjatywa kreowania patriotyzmu.
Nieprzypadkowo, właśnie 11 listopada, w gazecie i na portalu internetowym „Nasze Miasto” ukazuje się informacja obwieszczająca rozpoczęcie akcji „Patriotycznie Zakręceni”. Akcja ta objęta zostaje najwyższym protektoratem. Honorowy patronat nad akcją obejmuje Prezydent RP Bronisław Komorowski. W swoim liście skierowanym do animatorów i uczestników tego przedsięwzięcia napisał: „Liczę, że uczestnicy akcji wniosą do jej projektu, a zarazem wpiszą w nasze realia wiele wartościowych inicjatyw obywatelskich”. Ideą akcji ma być więc pokazanie „patriotycznych zachowań” w codziennym życiu poprzez dbanie o swoje najbliższe otoczenie. Ma ona wyłonić wśród danej społeczności ludzi świadomych historii swojego regionu, społeczników – animatorów życia kulturalnego i sportowego, propagatorów lokalnej tradycji, miejscowych produktów, pasjonatów polskiej motoryzacji, myśli technicznej, a także tych którzy po pracy w czynie społecznym budują place zabaw na swoim osiedlu. Wyłonieniu lokalnych patriotów służyć ma specjalnie przygotowana ankieta, w której padają miedzy innymi pytania: czym jest dla mnie Moja Mała Ojczyzna, co oznacza dla mnie lokalny patriota ora jaki jest mój stosunek do spraw lokalnych. W realiach kwidzyńskich należałoby uwzględnić również takie zachowania patriotyczne, jak zbieranie i segregowanie plastikowych butelek. Etap zgłoszeń kandydatów na lokalnego patriotę za pośrednictwem naszemiasto.pl rozpoczął się 02.12.2013. i potrwa do 18.12.2013.
Oceniając akcję „Patriotycznie Zakręceni” można dopatrzyć się jej pozytywów w sensie pobudzenia aktywności obywatelskiej w dobie ewidentnego jej lekceważenia przez władze zarówno najwyższe, jak i lokalne. Cóż dzisiaj znaczą setki tysięcy, a nawet miliony zebranych podpisów wspierających inicjatywy społeczne. Rządząca dziś partia polityczna, jest już tylko z nazwy obywatelska. Z drugiej jednak strony pomysł na „zakręconego patriotę” może być co najmniej dziwny i podejrzany. Jeśli się jest patriotą, to się jest osobą w pełni świadomą, gotową poświęcić się dla dobra Ojczyzny. Pomysł kreowania lokalnego patriotyzmu w ramach prowadzonej akcji jest dewaluacją wartości nadrzędnych. Pomysł na kreowanie postaw patriotycznych według postulowanego w ramach akcji wzorca jest czymś uwłaczający dawnym i współczesnym bohaterom Rzeczpospolitej.
Co gorsza idea ta może utrwalać istniejący podział społeczny i eliminować postawy patriotyczne, reprezentowane przez ugrupowania patriotyczno – narodowe. Jawny przykład tego mieliśmy podczas tegorocznego przebiegu obchodów Rocznicy Niepodległej w Warszawie. Stutysięczną manifestację narodowców próbowano sprowokować i skompromitować w oczach opinii międzynarodowej. Propagatorów idei prawdziwego patriotyzmu w sposób otwarty się marginalizuje, po to by na ich tle korzystniej wyglądał obecny Prezydent RP ze swymi pomysłami na czekoladowego orła i dworską manifestację, przyciągającą gapiów ciekawych ujrzeć dawne rekwizyty wojenne.
Podsumowania akcji „patriotycznie Zakręceni” w kontekście oceny postrzegania patriotyzmu przez Polaków podjął się, na zlecenie redakcji Nasze Miasto, Wydział Nauk Politycznych i Dziennikarstwa Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.
Andrzej Baczewski