Tekst alternatywny

Prezydent Komorowski wielki jest

Prezydent Komorowski wielki jest

Głośno było ostatnio o wizycie urzędującego prezydenta w Aleksandrowie Kujawskim. Spędzono na powitanie pana Komorowskiego dzieci z podstawówki, wręczając im chorągiewki i małe banery z napisami „Popieram Komorowskiego”, czy „Głosuję na Bronka”. W efekcie w mediach się zakotłowało, że wykorzystano maluchy w kampanii wyborczej. W mediach mainstreamowych się nie zakotłowało, ale nawet one zrobiły kwaśną minę. Wobec czego burmistrz miasta wyjaśnił: „Dla nas to było święto, bo prezydent Rzeczypospolitej odwiedził nas po raz pierwszy. Te dzieci będą opowiadały swoim dzieciom, a później wnukom, że odwiedził  ich prezydent kraju…”. Dziennikarze stwierdzili, że przypomina im to praktyki rodem z PRL-u. Otóż ja ośmielam się stwierdzić, że jest znacznie gorzej.

Z racji swojego wieku pamiętam PRL; co prawda jego schyłkową fazę, ale jednak pamiętam. W roku 1986 przy alei Ignacego Daszyńskiego odsłonięty został pomnik Czynu Zbrojnego Proletariatu Krakowa. Parę kroków dalej znajduje się moja szkoła podstawowa, „dziesiątka”, przy ulicy ks. Blachnickiego, która wówczas nazywała się ulicą 15 Grudnia (bo 15 grudnia 1948 r. dwie partie się zlały). Ten pomnik dłuta artysty Hajdeckiego nadal stoi, przemiany z przełomu lat 80. i 90. XX w. go nie zmiotły, chyba dlatego że nie zawiera jawnych treści komunistycznych, raczej socjalistyczny jest w formie i treści, a na socjalizm można przymknąć oko, bo przecież Daszyński był socjalistą, a zarazem patriotą i niepodległościowcem. W centrum monumentu stoi grupa robotników odlana bodaj z brązu, a po bokach rozpościerają się takie jakby skrzydła zrobione z betonu, na których wyryte są daty protestów robotniczych do jakich dochodziło w Krakowie. Zaczyna się od roku 1880. Trochę to dziwne, bo w tamtych czasach pewien socjalista z Kongresówki chcąc wjechać do Galicji (a pewnie mieli go na liście podejrzanych o działalność wywrotową) zapytany został na przejściu granicznym:

– Pan jest socjalistą?

– Tak.

– A na czym polega socjalizm?

– Socjalizm polega na walce klasy robotniczej z kapitałem.

– W takim razie – stwierdził urzędnik przybijając pieczątkę – może pan do nas przyjechać, bo u nas nie ma ani robotników, ani kapitału.

No i kończą się na roku 1936. Jak wiadomo, po II wojnie światowej żadnego zrywu robotników nie było. Chyba już kiedyś o tym pisałem, więc będę się powtarzał, ale niech tam: jedynego czynu o charakterze opozycyjnym za komuny dokonałem razem z moim kolegą Markiem, kiedy to ukradliśmy kredę pani woźnej i nuże na pomniku dopisywać brakujące daty: 1956, 1970 itd. Na drugi dzień naszych napisów już nie było. Ktoś się bardzo postarał, bo wbrew pozorom napis zrobiony kredą na chropawym betonie jest bardzo trwały, potrafi przetrwać latami. Więc ten ktoś przyszedł z kubłem z wodą z detergentami i szczotką ryżową, i szorował z godzinę żeby to zetrzeć.

W każdym razie, kiedy uroczyście odsłaniano ten pomnik, przyjechał na uroczystość ówczesny premier, Zbigniew Messner, tenże który był pierwszym w historii PRL premierem, co to (dwa lata później) dobrowolnie podał się do dymisji. I proszę sobie wyobrazić: nie tylko, że nas, dzieci ze szkoły położonej o parę kroków dalej nie zapędzono, żebyśmy mogli samego towarzysza premiera oglądać na własne oczy i opowiadać później dzieciom swoim i wnukom, że towarzysza premiera widzieliśmy. Nie, teren był zamknięty, musiałem go obchodzić, pójść do szkoły od strony Hali Targowej; spóźniłem się na lekcję biologii, podobnie jak połowa moich koleżanek i kolegów. A nauczyciele klęli na tego „pieprzonego Messnera”.

Czyli wychodzi, że dzisiaj gorzej jest jak za PRL-u.

Artysta Hajdecki stworzył jeszcze wiele innych pomników (gdyby nadal żył, pewnie wykonałby pomnik Bronisława i jego żony, największej na świecie). Wśród nich był pomnik marszałka ZSRS Iwana Koniewa przy obecnej alei Armii Krajowej (w tamtych czasach, nader stosownie, Marszałka Koniewa). Ten akurat pomnik w czasach przełomu unicestwiono, ale wcześniej Piwnica pod Baranami nagrała na jego cześć piękną pieśń, wykorzystując tekst wywiadu prasowego, którego udzielił Hajdecki. Główny wokal wykonał Jacek Wójcicki; jest to rzecz z czasów, gdy był artystą, a nie obwoził się z radiową Trójką i śpiewał piosenki na cześć pociągu Pendolino.

Tu można odsłuchać: https://www.youtube.com/watch?v=ZpUtpiXvKA0

Tomasz Kowalczyk

Tomasz_Kowalczyk_small