Tekst alternatywny

Spotkanie autorskie z Tadeuszem Płużańskim w Essen

Esseński Klub Gazety Polskiej  podczas Polskiego Wieczoru w Essen zorganizował spotkanie autorskie z historykiem i publicystą panem Tadeuszem Płużańskim. Spotkanie to odbyło się 18 maja 2013 r w sali Polskiej Misji Katolickiej w Essen i doszło do skutku dzięki pomocy ks. Krzysztofa i pani Małgorzaty z Brukseli. Po wprowadzeniu muzycznym przez p. Jacaka i przedstawieniu naszego gościa przez Dariusza Butyrowskiego, p. Płużański, autor książek pt: ” Bestie, Mordercy Polaków”, ” Oprawcy. Zbrodnie bez kary” i ” Bestie 2″, już na samym początku spotkania odniósł się do niedawnego artykułu w ” Polityce” napisanego przez p. Romanowskiego szkalującego polskiego bohatera rtm. Witolda Pileckiego. Oczywiście nieprzypadkowo artykuł szkalujący naszego bohatera ukazał się w tym czasie, otóż w maju przypadała 112 rocznica urodzin rotmistrza.

Gość nasz precyzyjnie wytłumaczył na czym polega kłamstwo upowszechniane przez ten tygodnik, gdyż z racji tego, że jest on synem współpracownika i współoskarżonego rtm. Witolda Pileckiego, Tadeusza Płużańskiego postać rotmistrza jest mu bardzo dobrze znana. Pan Płużański relacjonował nam jak wyglądały konfrontacje  z oprawcami jego ojca czy też innych żołnierzy podziemia niepodległościowego lub też z potomkami tych oprawców. Tłumaczył na czym polega problem z postawieniem przed sądem III RP zbrodniarzy komunistycznych, oraz o łatwość z jaką zostaje się rzekomym antysemitą z racji tego , że spora część   utrwalaczy władzy komunistycznej w Polsce była pochodzenia żydowskiego i otrzymała później schronienie w Izraelu lub państwach Europy zachodniej.

Całe spotkanie trwało do późnych godzin wieczornych z racji ilości pytań zadawanych prelegentowi oraz dyskusji jaka rozwineła się pomiędzy osobami, które na to spotkanie przybyły, a w której to uczestniczył też nasz gość. Przekaz prawdziwej, niezakłamanej historii Polski, wolnej od poprawności politycznej oraz atmosfera, która wytworzyła się podczas dyskusji pomiędzy wszystkimi obecnymi na tym spotkaniu z pewnością na długo pozostaną w naszej pamięci.

Dariusz Butyrowski