Tekst alternatywny

BĘDZIN II | Zbrodnia na Wyklętych. Jak wymordowano grupę Sękowskiego – klub GP „Będzin II” ujawnia nowe fakty


Działająca m.in. na terenie Zagłębia Dąbrowskiego grupa ppor. Antoniego Sękowskiego ps. „Metys”, twórcy i pierwszego dowódcy Śląsko-Dąbrowskiego Patrolu Akcji Specjalnej Narodowych Sił Zbrojnych, została rozbita w lipcu 1945 r. Sękowski zostaje rozstrzelany 4 maja 1946 w więzieniu karno-śledczym w Katowicach. Tego samego dnia giną jego podkomendni Edmund Kasprzyk i Władysław Januszewski. Właśnie odnaleziono w Katowicach prawdopodobne miejsce ich pochówku. Ich kolega z oddziału Józef Pawlik, jak ustalił Klub GP Będzin II – spoczywa na cmentarzu w Będzinie na Wzgórzu Zamkowym. Został rozstrzelany 7 maja 1946 r. w Będzinie.

– Podporucznik Antoni Sękowski został zamordowany przez komunistów w wyniku zbrodni sądowej na terenie więzienia karno-śledczego Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego w Katowicach przy ul. Mikołowskiej. Jego życiorys obala niestety wciąż żywy, a jakże nieprawdziwy mit o antysemityzmie żołnierzy niezłomnych spod znaku: Narodowego Zjednoczenia Wojskowego i Narodowych Sił Zbrojnych. Antoni Sękowski jako żołnierz NSZ udzielał Żydom pomocy, przerzucał ludzi z likwidowanego przez Niemców w 1943 r. getta w Będzinie

– podkreśla Krzysztof Klebach, przewodniczący Klubu „Gazety Polskiej” Będzin II.

Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN przeprowadziło niedawno prace poszukiwawcze na cmentarzu parafialnym przy ul. Wróblewskiego w Katowicach-Bogucicach, gdzie najprawdopodobniej odkryto właśnie zwłoki ppor. Sękowskiego, Edmunda Kasprzyka ps. „Lech”, „Matniak”, „Czarny” (1923-1946, ur. Strzemieszyce, powiat będziński) i Władysława Januszewskiego ps. „Blondyn” (1923-1946, ur. Bugaj, powiat zawierciański). Zamordowani w 1946 r. spoczęli w bezimiennym grobie. Teraz dzięki informacjom o wskazaniu grobu przez grabarza za cenę obrączki oraz skrępowaniu rąk ofiar miejsce pochówku mężczyzn udało się odnaleźć. W aktach IPN zachowała się też opaska na ramię z inicjałami AK – śp. Władysława Januszewskiego, skonfiskowana przez UB, która teraz po 75 latach została przekazana rodzinie.

– Antoni Sękowski to kolejny żołnierz niezłomny, wywodzący się z Zagłębia Dąbrowskiego i urodzony na terenie byłego powiatu będzińskiego; twórca i pierwszy dowódca Śląsko-Dąbrowskiego Patrolu Akcji Specjalnej NSZ, dowódca Józefa Pawlika

– dodaje Krzysztof Klebach.

Ppor. Sękowski jest członkiem NSZ od 1943 r. Gdy zostaje ranny, trafia do szpitala w Opolu. Przedostaje się wraz z wojskami niemieckimi do Francji. Tu ponownie współpracuje z NSZ. Na początku 1945 r. zostaje zrzucony z samolotu jako skoczek k. Radomia. Przywozi ze sobą broń, pieniądze. Walczy w pobliżu Olkusza. Ma tworzyć nowe grupy dywersyjne, by – jak czytamy w aktach sprawy – „wystąpić przeciw rządowi polskiemu i Związkowi Radzieckiemu”.

I dalej dokumenty UB: „Prowadząc działalność terrorystyczno-rabunkową na terenie powiatów Będzin i Olkusz, Sękowski zorganizował ponad 11 napadów z bronią w ręku na instytucje państwowe, posterunki MO, żołnierzy Armii Czerwonej, osobiście uczestniczył w dwóch napadach”. Wyrokiem Wojskowego Sądu DOW Katowice z 28 lutego 1946 r. skazany na karę śmierci. Za to jego podkomendni – „na terenie powiatów katowickiego, olkuskiego, będzińskiego i oświęcimskiego brali udział w związku NSZ mającym na celu obalenie demokratycznego ustroju Państwa Polskiego”.

Natomiast będzińscy społecznicy ustalili, że śp. Józef Pawlik, ps. „Brzoza”, „Jerzy” (syn Antoniego i Marii z domu Kurbiel) przychodzi na świat 19 marca 1923 r. w Sobiesękach, (gmina Skała) w Małopolsce. W szeregach Armii Krajowej działa w rejonie Skały, po wkroczeniu sowietów na terytorium Polski, przystępuje do drużyny Pogotowia Akcji Specjalnej NSZ dowodzonej przez ppor. „Metysa”. W lipcu 1945 r. żołnierze zostają aresztowani przez funkcjonariuszy UB w Będzinie i osadzeni w będzińskim areszcie karno-śledczym przy dawnej ul. Mostowej 1 (obecnie róg ul. Paryskiej i al. Kołłątaja), gdzie są torturowani. W lutym 1946 r., w procesie pokazowym przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Katowicach Józef Pawlik wraz ze swoim dowódcą i pozostałymi członkami oddziału zostają skazani na karę śmierci, Józef Pawlik ponownie trafia do aresztu w Będzinie, gdzie oczekuje na uprawomocnienie kary śmierci. Z Warszawy otrzymuje odmowną odpowiedź na swoją prośbę w sprawie ułaskawienia. Bolesław Bierut, sowiecki agent, zastępujący prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, nie skorzysta z prawa łaski. Wczesnym rankiem 7 maja 1946 r. po odczytaniu wyroku śmierci na wewnętrznym dziedzińcu będzińskiego aresztu ginie 23-letni Józef Pawlik, rozstrzelany metodą katyńską. Jego grób na cmentarzu przy kościele Świętej Trójcy w Będzinie już współcześnie zostaje odnaleziony i odrestaurowany m.in. przez członków Klubu GP Będzin II, którzy teraz zabiegają, by bohater został uhonorowany Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. 

Źródło: niezalezna.pl