Takie tam… deliberacje…
Co chce ukryć Jourová?
Věra Jourová, wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej, stała się twarzą konfliktu Brukseli z rządami Polski i Węgier. Warto zastanowić się, dlaczego z taką determinacją to robi i czy nie odciąga uwagi od swoich wstydliwych problemów. Karierę rozpoczęła jako protegowana miliardera Andreja Babiša, dziś premiera Czech, a w okresie komunistycznym TW służby bezpieczeństwa (ps. Bureš) i członka Komunistycznej Partii Czechosłowacji. Babiš jest oskarżany o defraudację milionów euro funduszy unijnych, a Jourová jest wiceprezesem partii ANO 2011, którą założył. W 2006 r. sama została aresztowana pod zarzutem przyjęcia 2 mln koron łapówki od burmistrza miasta Budišov. Po miesiącu została zwolniona, ponieważ prokuratura działała zbyt szybko i nikogo nie udało się złapać na gorącym uczynku. Prokuratura dysponowała jedynie nagraną w ukryciu wypowiedzią burmistrza Budišova, ale to okazało się zbyt słabym dowodem. Z kolei Jourová nie powtórzyła pierwszego zeznania, w którym przyznała, że za korupcją stał premier Jiři Paroubek. Samej Jourovej nie udowodniono przyjęcia łapówki. W tych dniach po roku dochodzeń KE chce oskarżyć Babiša o wyłudzanie dotacji dla rolnictwa. Pani Jourová, czuje pani dyskomfort?
Ryszard Kapuściński
Albicla.com/RyszardKapuscinski
źródło: Gazeta Polska Codziennie