Tekst alternatywny

„Między zniewoleniem, a wolną Polską”

„Między zniewoleniem, a wolną Polską”

Epoka pomieszania wszelkich norm i wartości, które „na salonach” uchodzą za nowoczesność, to rzeczywistość naszego dzisiejszego życia społecznego. Na naszych oczach cywilizacja europejska XXI wieku, w rzeczywistości cofa się w swoim rozwoju i powraca do realiów dawnego prymitywnego, pogańskiego i przedchrześcijańskiego charakteru życia. Promowany przez pseudo elity – świat bez jakichkolwiek zahamowań i zasad, to nic innego jak gwałtowne narzucanie większości Polaków, swoich „ułomności i odchyleń” przez zdecydowaną mniejszość społeczeństwa. Ta lewicowa mniejszość z ogromną agresywną siłą i nienawiścią reaguje na osoby, które usiłują przedstawiać inny punkt widzenia: katolicko – prawicowo – konserwatywny punkt widzenia. Takim przykładem jest tzw. ideologia gender, która jest wprowadzana do szkół i przedszkoli, często wbrew woli, a nawet wiedzy rodziców dzieci. Te jakoby „nowoczesne metody wprowadzania równości” w rzeczywistości niosą ze sobą ideę demoralizacji najmłodszego pokolenia Polaków, które z całą mocą odczujemy w przyszłości. Jest to jednoczesne bardzo silne i świadome uderzenie w wartości rodziny jako podstawowej komórki społecznej oraz w wspólnotę skupioną wokół Kościoła katolickiego.

Te antypolskie siły doskonale wiedzą, że ostoją i gwarancją Narodu polskiego był i jest Kościół katolicki. To właśnie obecność wspólnoty Kościoła i jego aktywnej, patriotycznej postawy na przestrzeni wielu lat, dała nam Polakom upragnioną wolność i niepodległość. Był rok 1918 – Polska odzyskała niepodległość . W 1920 roku wojna polsko –bolszewicka, 1 września 1939 r. agresja Niemiec, 17 września 1939 r. zdradziecka napaść ZSRR na Polskę. Następnie krwawa okupacja, obozy koncentracyjne, Katyń oraz wywózki na Sybir. W końcu walka o niepodległość do 1963 r., kiedy w starciu z oddziałami KBW i MO zginął ostatni partyzant AK. Jednak mimo heroicznego polskiego wysiłku w 1945 r. Stalin zainstalował komunistyczną władzę na terenie Polski. Należałoby zadać pytanie, kto po tych wszystkich zbrodniach na Narodzie polskim popierał władzę ludową? Kto wstępował do UB, SB mordując polskich bohaterów narodowych? Kto ma interes w tym, aby zakłamywać Polską historię? Aby niszczyć wszystko to, co Polskie? Ci ludzie byli i są gotowi na wszystko, dlatego atakują Kościół, czy dążą do likwidacji IPN – jedynej instytucji, która przywraca pamięć oraz godność narodowi i jego bohaterom. Ta antypolska grupa społeczna otrzymywała od Stalina i jego siepaczy pracę oraz awans społeczny. Ci ludzie to tzw. pierwsza elita PRL – bezwzględna w swoim działaniu i jednocześnie świadoma, że bez „opieki Rosji” nic w życiu nie może osiągnąć. To sekretarze partyjni lat 50 i 60. To ubecy katujący takich bohaterów jak Witold Pilecki. Następnie ich dzieci, już po skończonych studiach partyjnych stanowili w latach 70 i 80 „kwiat elit” PRL, który często zabierał pracę robotnikom, nadzieję na normalne życie i pozbawiał młodych ludzi prawa do nauki. Ci ludzie odbierali Polakom godność i honor. To oni wymyślili „zaplutego karła reakcji ciemnogród, klechów, kułaków, prywaciarzy”, a dzisiaj „bydło i moherowe berety”.

Następnie nastąpił okres tzw. okrągłego stołu (6 luty -5 kwiecień 1989 r.). W rzeczywistości był to czas zdrady elit solidarnościowych, ich własnych ideałów oraz dążeń polskiego społeczeństwa. Ugoda ta doprowadziła do kontraktowych wyborów, które odbyły się 4 i 18 czerwca 1989 roku, a tym samym do tylko pozornego upadku komunizmu. Tzw. koniec komunizmu był wyjątkowo łaskawy i zbawienny dla elit PRL-u. To oni zachowali nagromadzone przez lata niewoli Polski majątki, układy i zostali biznesmenami stając się kadrą „elit” III RP. Trzeba mieć świadomość, że oni nigdy nie dopuszczą, aby Polacy poznali prawdę. Każdy kto zapyta staliniątko o jego dziadka, spotyka się z reakcją werbalnej agresji i nienawiści – wyzwiskami i potępieniem. Oni nie są zdolni do uznania krzywd i zdrady wobec Narodu polskiego, jak czynili to inni. Przykładowo wnuk Rudolfa Hessa, czyli komendanta obozu Auschwitz stanął przed Żydami, którzy przyjechali do obozu i prosił ich o wybaczenie. Zapytany, co powiedziałby swojemu dziadkowi odpowiedział: „ zabiłbym go własnymi rękoma”.

Tymczasem „pseudo elity” III RP nie są zdolne do samokrytycyzmu. Nikt nie pytałby ich o pochodzenie, gdyby realnie dbali o Polską rację stanu. Przysłowie polskie mówi: czym skorupka za młodu nasiąknie tym na starość trąci. Zatem totalną nieodpowiedzialnością jest mówienie, że wychowanie nie ma wpływu na głoszone poglądy w życiu dorosłym. Ma i to ogromny, co już dawno stwierdzili psychologowie i socjologowie. Osoby, które wyrosły w kulcie komunizmu nie potępią go nawet, gdy na własne oczy zobaczą dowody zbrodni swoich poprzedników. A w Polsce, czy ktoś słyszał chociaż słowo skruchy od rodziny Bieruta, Jaruzelskiego, czy przed więźniami ubeckich katowni stanął wnuk Józefa Światło? Czy Adam Michnik odpowiedział na pytanie, co zrobiłby, gdyby spotkał swojego ojca , brata?

Można odnieść wrażenie, że w Polsce ubecy, komunistyczni prokuratorzy, sędziowie, ministrowie, ludzie odpowiedzialni za aparat terroru poczynając od tych ze Związku Patriotów Polskich -umarli bezpotomnie. Przecież ONI mieli rodziny: żony ,mężów, dzieci ,czy wnuki. CO SIĘ Z NIMI STAŁO? Odpowiedź jest prosta. ONI NADAL RZĄDZĄ POLSKĄ. Przykładów jest wiele począwszy od osób pełniących najwyższe funkcje państwowe, poprzez media, sądownictwo itd. Im wolno obrażać przeciętnych ludzi, publikować kłamliwe i obraźliwe paszkwile, a nawet wydawać „swojskie” wyroki i orzeczenia. Tymczasem jakakolwiek krytyka ich samych oraz ich poprzedników wywołuje ogromny jazgot nienawiści i wrzask „o łamanie prawa i zasad demokracji”. Najgorsze w tym jest to, że tej histerii ulega znaczna część polskiego społeczeństwa i pozwala się cynicznie oszukiwać.

Dzisiaj mówimy, że żyjemy w wolnej Polsce, ale czy rzeczywiście to jest prawda? W mojej ocenie jest to tylko pozorna wolność. Począwszy od pierwszego Premiera tej niby wolnej Polski. To skandaliczne odkreślenie GRUBĄ KRESKĄ zbrodni przeszłości, bez jej rozliczenia, uczyniło w Polsce piekiełko polityczne, które trwa po dzień dzisiejszy. Tylko Premier Jan Olszewski był jedynym Premierem owej wolnej Polski, który realnie chciał wyrwać komunistyczne i antypolskie „chwasty” z aktywnego życia politycznego i gospodarczego naszej Ojczyzny. To jednak rozwścieczyło dawny układ z prezydentem Polski i dlatego doprowadzili oni do obalenia pierwszego Rządu, który chciał budować rzeczywiście wolną i niepodległą Polskę, w każdym jej wymiarze. Ten zryw wolnościowy, został obalony pamiętnej nocy 4 .06. 1992 roku. Do dzisiaj w stolicy naszego kraju Rosja dysponuje i okupuje „niezależne” terytorium Polski, za które nie chce nawet płacić podatków. Fakty te, są ukrywane przed opinią publiczną i polskim społeczeństwem.

Kolejnym upadkiem, czy nawet zniewoleniem jest sprawa tragedii smoleńskiej. Rządzący Polską chyłkiem uciekli „z pola bitwy” i poddali się bez najmniejszego oporu, upokarzając w ten sposób cały Naród Polski. Dowodem tego jest skandaliczny sposób prowadzenia dochodzenia w sprawie przyczyn katastrofy- wyśmiewania, zastraszania i grożenia naukowcom, którzy przytaczają bardzo możliwe inne okoliczności tej tragedii, zamiast konstruktywnych odpowiedzi i dyskusji na argumenty.!! W wolnym kraju, każdy obywatel powinien mieć równy dostęp do nauki, pracy, służby zdrowia, czy mediów, które powinny być obiektywne w przekazie informacji. Tymczasem są one jednostronnie nieuczciwe i wręcz antypolskie. Za swoją pracę ogromna większość obywateli otrzymuje żebracze pensje, a w tym samym czasie władze rządzące swoim ludziom rozdają nieuzasadnione ogromne milionowe premie. Ponadto, celowa likwidacja większych zakładów pracy, liczne afery zamiatane pod dywan, bez jakiejkolwiek kary oraz odpowiedzialności dla sprawców. Zatem muszę zapytać Was: czy to są atrybuty wolnego, czy może zniewolonego kraju???

Właśnie jesteśmy w roku wyborczym, dlatego musimy wiedzieć na kogo zagłosujemy i komu okażemy swoje zaufanie. Praktycznie wybór mamy niewielki, bo pomiędzy tymi, co nas cynicznie od wielu lat oszukują, a tymi, co chcą karać przestępców i uczynić wszystkich równych wobec prawa. W tym momencie nasuwa się pytanie kto i jakie siły polityczne doprowadziły do likwidacji polskich zakładów pracy, sprzedaży polskich banków , a to wygląda tak jakby każdy z Was wpuścił obcego do domu i on zarządzał waszym budżetem, czy zgodzili byście się na to? Te siły zmusiły Polaków do wyjazdu z kraju – za pracą i chlebem. Kto mówił w tej niby nowej Polsce, że pierwszy milion trzeba ukraść ? Te środowiska czynią to cały czas i to niestety za milczącą zgodą społeczeństwa. Dzisiaj często udają także prawicę i przyjmują postać arbuza: na zewnątrz zielony, czyli prawicowy, a w środku czerwony jak przeszłość. W tym roku będziemy obchodzić 25. lecie tej pozornej wolności i zmiany politycznej. Przez te wszystkie lata, w Polsce rządziły następujące opcje polityczne:

Dwa lata PiS, osiem lat SLD, dwanaście lat współrządziło PSL, a aż piętnaście lat rządziło i rządzi środowisko PO (wcześniej Unii Wolności, Unii Demokratycznej, Kongresu Liberalno Demokratycznego). Wobec tego, nasuwa się pytanie: kto realnie ponosi odpowiedzialność, za to wszystko, co działo się i dzieje w naszym kraju? Z tymi pytaniami i wątpliwościami zostawiam Was sam na sam z własnymi myślami i wnioskami.

Kończąc powiem słowami Papieża Jan Pawła II: „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi duszę, serce i pamięć –duszę serce i pamięć wszystkich Polaków.” W Nowym 2014 roku pamiętać musimy, że każdy Naród ma taką władzę, na jaką zasługuje i jaką sam sobie wybierze. Stoimy więc przed dylematem „Między dalszym zniewoleniem, a wolną Polską”.

Przewodniczący Klubu Gazety Polskiej w Wołowie

Andrzej Sroga