65. rocznica Tragedii Smoleńskiej – obchody w Dzierżoniowie
Władza bała się nie tylko pamięci o poległych, prób wyjaśniania prawdy, bała się najbardziej jedności Polaków. Tą jedność bezwzględnie i cynicznie rozbito. Dzisiaj Polacy ponownie czuję, że mogą odrodzić narodową wspólnotę. Jednym z jej symboli stał się Krzyż i dążenie do prawdy. Ta wspólnota zaczęła się tutaj, ukształtowała ludzi. Wierzymy, że doświadczymy jej w najbliższych wyborach.
(Anita Czerwińska – szefowa Warszawskiego Klubu Gazety Polskiej).
Dokładnie 65. miesięcy temu pod Smoleńskiem doszło do tragedii, w której zginęli prezydent Lech Kaczyński wraz z małżonką oraz 94. innych osób jadących na delegację do Katynia. Jak co miesiąc, tak i dziś po raz 65. spotkali się przy Pomniku Losów Ojczyzny członkowie Klubu „GP” Dzierżoniów II, Ruchu im. L. Kaczyńskiego z Dzierżoniowa, lokalni działacze PiS-u i przedstawiciele środowisk patriotycznych, by wspomnieć smoleńską tragedię. Modliliśmy się w intencji poległych, krótko przypomnieliśmy fakty dotyczące tej największej powojennej tragedii. Wierzymy, że po październikowych wyborach wielu mieszkańców naszego regionu przyłączy się do wspólnego obchodzenia każdego miesiąca od katastrofy, bo tylko w ten sposób przetrwa w nas patriotyzm i historyczna pamięć.
Jesteśmy tutaj – powiedział Janusz Maniecki przewodniczący klubu – by upominać się, aby sprawa tragedii smoleńskiej została wyjaśniona w sposób prawdziwy, rzetelny, przejrzysty, z uwzględnieniem wszystkich okoliczności i dowodów. To masz dług wobec tych, którzy zginęli pod Smoleńskiem, żądamy aby zostali godnie upamiętnieni w Warszawie i w naszej ojczyźnie. Polacy chcą dzisiaj Polski bez kłamstw, uległości wobec totalitarnych imperiów. Chcemy być dumni z naszego państwa i takie państwo możemy odtworzyć. Przypomniał prorocze słowa śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego wygłoszone ponad sześć lat temu na Westerplatte w obecności Angeli Merkel i Władimira Putina: „Droga do tego nie jest dziś jeszcze krótka. Chciałbym jednak z tego miejsca wyrazić nadzieję, że zdołamy tę drogę pokonać, w oparciu świat wartości, w oparciu o prawdę. O prawdę, która często bywa bolesna, ale którą ujawnić muszą zarówno zwycięzcy, jak i pokonani. Nie można przyjąć zasady, że ci, którzy zostali pokonani muszą mówić także o sprawach dla nich najgorszych, a ci, którzy zwyciężyli – nie. Prawda jest jedna, prawda – zdaniem nas, chrześcijan, nawet najgorsza – wyzwala a nie niewoli, wyzwala a nie upokarza, pod warunkiem, że dotyczy wszystkich.
My Polacy mamy prawo do dostępu do prawdy, dostępu do prawdy o sprawach dla naszego narodu tragicznych i z tego nigdy zrezygnować nie możemy. Głęboko wierzę, że Europa, cała Europa idzie właśnie w tym kierunku, w kierunku pluralizmu, wolności i demokracji, i prawdy nawet wtedy, gdy jest bardzo twarda. Bo my do swoich grzechów, o czym mówiłem przed chwilą, przyznać się potrafimy. Trzeba też potrafić przyznać się do grzechów i nie stawiać w jednej płaszczyźnie decyzji o zamordowaniu 30 tys. ludzi i epidemii tyfusu lub innych chorób. To nie jest droga do pojednania. Droga do pojednania, która jest potrzebna nie tylko mojemu krajowi, ale i całej Europie”.
Janusz Maniecki,
Kazimierz M. Janeczko
Rzecznik prasowy Klubu GP Dzierżoniów II