Tekst alternatywny

RYBNIK | Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej oraz 11. rocznica Tragedii nad Smoleńskiem


RYBNIK | Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej

Zbrodnia  Katyńska
Zagłada polskich elit na „Nieludzkiej ziemi”.
Wspomnienia o ludobójstwie w Katyniu nie gasną, mimo, że od tragicznych wydarzeń minęło już 81 lat.     

13. Kwietnia obchodzimy   Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej.
Wiosną 1940r. NKWD wymordowało z motywów politycznych 21876 obywateli polskich wziętych do niewoli po agresji ZSRR na Polskę 17 września 1939r.  Wśród ofiar ludobójstwa byli oficerowie Wojska Polskiego – wybitni stratedzy, Policji Państwowej, Korpusu Ochrony Pogranicza, Służby Więziennej, profesorowie wyższych uczelni, artyści, lekarze, inżynierowie, księża,  prawnicy.  Stanowili oni elitę narodu, jego potencjał obronny, intelektualny i twórczy.
Decyzja o wymordowaniu polskich jeńców wojennych z obozów w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie oraz Polaków przytrzymywanych  w więzieniach  NKWD zapadła na najwyższym szczeblu sowieckich władz.  Podjęło ją 5 marca 1940r. Biuro Polityczne KCWKP(b) na podstawie pisma, które ludowy komisarz spraw wewnętrznych Ławrientij Beria skierował do Stalina. Powyższe wnioski przedstawione przez Berię  zostały przyjęte w całości i zaaprobowane przez Stalina i innych wysokich  zbrodniarzy  WKP(b). Po trwających miesiąc przygotowaniach  3 kwietnia 1940r. rozpoczęto  likwidacje obozu w Kozielsku, a w dwa dni później obozów w Starobielsku i Ostaszkowie.  Przez następnych 6 tygodni Polacy  wywożeni byli z obozów grupami do miejsc kaźni.  Z Kozielska 4.404 osób przewieziono do Katynia i zamordowano strzałami w tył głowy.  3.896 jeńców ze Starobielska zabito w pomieszczeniach NKWD w Charkowie, a 6.287 osób ze Staszkowa rozstrzelano w gmachu NKWD w Kalininie (Twer) a pochowano w Miednoje.  Łącznie zamordowano 14.587 osób.
Na mocy tej samej decyzji (5.03.40) wymordowano również około 7.300 Polaków przebywających w więzieniach na terenie Związku Sowieckiego.  Na Ukrainie rozstrzelano 3.405 (Bykownia), pod Kijowem  na Białorusi 3.880 osób (pochowano w Kuropatwach pod Mińskiem). Większość z nich to działacze konspiracyjnych organizacji, oficerowie niezmobilizowani we wrześniu 1939r., urzędnicy państwowi i samorządowi oraz tzw. „element społecznie niebezpieczny” z punktu widzenia władz sowieckich.
Spośród jeńców z Kozielska, Starobielska i Ostaszkowa ocalała grupa 448 osób.  Byli to ci, których przewieziono do obozu NKWD  w Pawliszczew  Borze, a następnie przetransportowano ich do Graiazawca.  W nocy z 12/13 kwietnia 1940r.    w czasie kiedy NKWD mordowała polskich jeńców, ich rodziny stały się ofiarami masowej deportacji w głąb ZSRR.  Wywieziono łącznie około 61 tysięcy osób głównie do Kazachstanu. 3 grudnia 1941r. podczas spotkania z generałami Władysławem Sikorskim i Władysławem Andersem Józef Stalin zapytany o los polskich oficerów więzionych od 1939r. w ZSRR odpowiedział, że zostali oni zwolnieni i zbiegli do Mandżurii!!!
Informację  o odkryciu masowych grobów w Katyniu Niemcy podali 13 kwietnia 1940r. tj. dzisiejsza symboliczna rocznica zbrodni. Sowieckie zbiry oskarżyli, że tej zbrodni dokonali Niemcy. Najbardziej łajdackie i podłe kłamstwo, za pomocą, którego usiłowali ukryć straszliwą zbrodnię. Ujawnienie zbrodni przez Niemców posłużyło Sowietom za pretekst do zerwania stosunków dyplomatycznych z rządem polskim w Londynie (25.04.1943r.)       W sprawie Katyńskiej Polacy nie uzyskali wsparcia ze strony przywódców mocarstw zachodnich (smutne to,  ale prawdziwe), którzy w imię sojuszu ze Stalinem, okazywali mu pomoc w ukrywaniu prawdy o tej zbrodni ludobójstwa.
To, że jeńcy byli Polakami sowieci mieli dodatkowy motyw zagłady wymierzony we wszystkie warstwy społeczne, niszczenie polskości na obszarze sowieckiej okupacji, obejmujące m.in. deportacje setek tysięcy Polaków w głąb ZSRR.
Władze USA i Wielkiej Brytanii miały informację o tym, że zbrodni na polskich oficerach dokonali
sowieci.  
Dopiero w 1951r. Amerykanie powołali komisję śledcza, którą kierował Ray Madden. Wnioski tej komisji były jednoznaczne: odpowiedzialnych za zbrodnię ludobójstwa trzeba postawić przed międzynarodowym sądem.
Rosjanie uznali, że mord nie był zbrodnią ludobójstwa i nikogo nie postawili przed sądem.
7 kwietnia 2010r. w Katyniu na Polskim Cmentarzu Wojennym odbyły się uroczystości z udziałem premiera Rosji Władimira Putina i Donalda Tuska, którzy mieli uczcić pamięć pomordowanych i wmurowali kamień węgielny pod cerkiew Zmartwychwstania Pańskiego na terenie kompleksu katyńskiego.
10 kwietnia 2010r. w Katyniu miała odbyć się druga część uroczystości rocznicowych z udziałem prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego.  Uroczystości nie doszły do skutku, wskutek katastrofy polskiego Tu-154 w Smoleńsku, w której zginęła cała polska 96-odobowa delegacja  udająca się na obchody samolotem. Zginęła Maria  małżonka prezydenta, ostatni prezydent na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, parlamentarzyści, dowódcy wojskowi, duchowni, przedstawiciele rodzin katyńskich.
Zamiast zaplanowanych obchodów na miejscu jedynie odprawiono różaniec i mszę święta.
Biegli z międzynarodowego zespołu w skład którego wchodzą  eksperci ze Stanów Zjednoczonych, Irlandii, Anglii i Węgier systematycznie badają przekazany im materiał dowodowy do sporządzenia wspólnej pisemnej opinii dotyczącej okoliczności, przebiegu i przyczyn katastrofy Tu-154. Dla D. Tuska prawda o katastrofie smoleńskiej została wyjaśniona – jak twierdzi.
Dziś słowo Katyń to przede wszystkim obowiązek pamięci o ludziach, którzy za niezłomną wierność Polsce zapłacili życiem.  Katyń to dążenie do poznania prawdy o zbrodni i jej sprawcach.
Bezimiennie  nie mogą pozostać nie tylko ofiary,  ale i kaci!!!
Jest naszym obowiązkiem sprawić, by pamięć o tej straszliwej  zbrodni – naszej narodowej tragedii stała się częścią europejskiej i światowej historii. By stała się przestrogą   dla przyszłych pokoleń. Wiedza młodzieży szkolnej  o Katyniu jest wciąż mała.  W latach przed pandemią dla młodzieży i mieszkańców Rybnika prelekcje i odczyty rocznicowe  o Katyniu  wygłaszał niezastąpiony prezes Stowarzyszenia Piłsudczyków w  Rybniku pułkownik-pilot    Tadeusz Dłużański.
– Dziś jeno ptaki smutnie w lesie zawodzą żałośnie  jak gdyby pamiętały o tej katyńskiej wiośnie.    (Marian Homer)
 Rocznica  katastrofy smoleńskiej  i zbrodni  katyńskiej zbiegają się w czasie.  Premier Mateusz Morawiecki złożył kwiaty pod Pomnikiem Katyńskim,  Pomnikiem śp. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego oraz Pomnikiem Ofiar Katastrofy Smoleńskiej na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego, a także oddał hołd ofiarom katastrofy m.in. w Świątyni Opatrzności Bożej.
– Katastrofa smoleńska to najwieksza narodowa tragedia w powojennej historii Polski, zraniła wiele rodzin, odebrała im wspaniałe Matki, Ojców, Córki i Synów” – powiedział premier.
Zakończył cytatem A. Mickiewicza –„Jeśli zapomnę o Nich – Ty Boże na niebie zapomnij o mnie”.
(„Dziady”, III część).

Jak zwykle 10-tego dnia każdego miesiąca w kościele parafialnym pw. Matki Boskiej Królowej Apostołów w Rybniku tak i dziś odbyła się Msza Święta w intencji Ofiar Zbrodni Katyńskiej i Katastrofy Smoleńskiej.  Uroczysta msza św. była koncelebrowana przez Ojców „Werbistów”.  Na nabożeństwo przybyli członkowie byłego klubu GP, członkowie Zarządu Piłsudczyków na czele z prezesem Zarządu płk. Tadeuszem Dłużańskim, mieszkańcy Rybnika.
Msza św. była także odprawiana za zmarłego w przeddzień tej rocznicy za Stanisława Lenża, ojca szefowej klubu GP w Rybniku Beaty Andrzejewskiej. Pan Stanisław od początku 2011r. każdego miesiąca był w kościele. Zamawiał msze św. obsługiwał wszystkie imprezy swoim autem, dbał o materiały klubowe: sztandary, proporce, banery czy wiązanki kwiatów biało-czerwonych.

Był w pierwszym szeregu, który po zakończeniu mszy św. intonował pieśń patriotyczną „Solidarności” – „Ojczyzna ma, tyle razy we krwi skąpana. Jakże długo cierpienie twe trwa!”

To jest jego ostatnia miesięcznica. Pan Stanisław odszedł do Domu Pana na wieczną wartę.  Cześć Jego pamięci.

Mamy obowiązek o nim pamiętać jako ludzie wiary i o poległych bohaterach.  Bowiem miłość do Ojczyzny jest najważniejsza. Byliśmy i będziemy wierni Bogu i Ojczyźnie.

Serdeczne współczucie dla córki Beaty w imieniu własnym i byłych członków klubu „Gazety Polskiej w Rybniku.

Lech  Sipko

Klub Gazety Polskiej Lipsko