Tydzień w Klubach „GP” | 09.03.2022 r.
Marsz Pokoju Klubów „Gazety Polskiej”
KLUBY GP | W ubiegłym tygodniu ulicami Warszawy z placu Piłsudskiego w ramach solidarności z Ukrainą przeszedł Marsz Pokoju zorganizowany przez Kluby „Gazety Polskiej”. Wyruszyliśmy z hasłem „Cześć i chwała Bohaterom!”.
Marsz był sprzeciwem wobec rosyjskiej agresji na Ukrainę. Nie godzimy się na mordowanie dzieci, kobiet, bezbronnych cywilów, bombardowanie szkół, przedszkoli, szpitali. W tych tragicznych dniach Polacy po raz kolejny pokazali, jakim wspaniałym są narodem. Tylko w ciągu pierwszych kilku dni od wybuchu wojny przyjęliśmy ponad 500 tys. uchodźców, a liczba ta wciąż rośnie. Setki Polaków chcą przyjąć pod swój dach kobiety i dzieci, których mężowie i ojcowie zostali na Ukrainie, by bronić ojczyzny. Tacy jesteśmy i jak zwykle dajemy przykład światu!
W marszu udział wzięły tysiące Polaków, a maszerowali m.in. politycy, przedstawiciele świata kultury, dziennikarze. Demonstranci z placu Piłsudskiego poszli pod Ambasadę Ukrainy, a następnie pod ambasadę Rosji. Wśród uczestników Marszu Pokoju byli m.in. marszałek Sejmu Elżbieta Witek, marszałek senior Antoni Macierewicz, wicemarszałek Senatu Marek Pęk, wiceszef klubu PiS Marek Suski i wicerzecznik PiS Radosław Fogiel. – My bylibyśmy następni. Putin powiedział wprost, że odbuduje mocarstwo w granicach Związku Sowieckiego i z jego strefą wpływów. Nie zapomnijmy, że my byliśmy w tej strefie wpływów. Europa musi sobie powiedzieć, że jesteśmy w tej chwili w stanie wojny z Rosją. Nie wolno nawet na moment odpuścić sankcji. Z imperialną Rosją musi być koniec. Jeśli odpuścimy, odbudują się jak zaraza. Nie ma niczego za darmo, musimy ponieść ofiarę. Ale tylko gospodarczą – stwierdził przed rozpoczęciem marszu Adam Borowski, przewodniczący klubu „GP” w Warszawie. Przed Ambasadą Ukrainy marszałek senior Sejmu Antoni Macierewicz wygłosił przemówienie, zwracając się bezpośrednio do walecznego narodu ukraińskiego. – Solidaryzujemy się z Wami! Nigdy nie odstąpimy tych, którzy walczą o niepodległość. Bo dzisiaj Europa, Polska, ale przede wszystkim Ukraina przeżywa największą zbrodnię, jaka ma miejsce w Europie od 1939 roku. […] To Wy, Ukraińcy, bronicie nie tylko swoje państwo, lecz także Polskę i całą Europę. Dziękujemy Wam. […] Zrobimy wszystko, żebyście byli wolnym narodem. Pokazaliście bohaterstwo oraz to, że jesteście w stanie się bronić – powiedział Macierewicz. Przed rosyjską ambasadą odśpiewano hymny Ukrainy i Polski. [Więcej o Marszu Pokoju w tym numerze w relacji pt. „Demonstrowali w obronie pokoju”].
***
CZŁOWIEK ROKU | W Filharmonii Narodowej miała odbyć się gala Człowiek Rok Strefy Wolnego Słowa, jednak wojna na Ukrainie spowodowała, że zamiast gali zorganizowano wspaniały koncert wsparcia dla Ukrainy, która w bandycki sposób została zaatakowana przez Rosję. Koncert wykonała znana na całym świecie Orkiestra Filharmonii Śląskiej, która istnieje od 26 maja 1945 roku. Co ważne, dyrygentem i kierownikiem artystycznym orkiestry jest 26-letni Jarosław Szemet – ukraińsko-polski dyrygent i pedagog, wykładowca Akademii Muzycznej im. I.J. Paderewskiego w Poznaniu. Podczas gali wręczono wyróżnienia. Człowiekiem Roku „Gazety Polskiej” został minister Piotr Naimski. Odbierając nagrodę, którą wręczył redaktor naczelny „GP” Tomasz Sakiewicz, laureat powiedział: – Tego wieczoru solidaryzujemy się z naszymi braćmi Ukraińcami, którzy walczą o niepodległość. Niepodległość jest rzeczą świętą, jest niezbywalna – albo się ją ma, albo nie. Jest niepodzielna i my to w Polsce wiemy. Nasi sąsiedzi Ukraińcy w tych dniach dają dowód, że wiedzą to równie dobrze. Nasza solidarność z nimi jest bardzo głęboka – mówił minister Naimski.
Laureatem Nagrody im. Grzegorza I Wielkiego został ks. prof. Dariusz Oko, któremu wyróżnienie wręczyła redaktor naczelna miesięcznika „Nowe Państwo” Katarzyna Gójska. – Bardzo dziękuję państwu, to dla mnie wielki zaszczyt. Od dawna szanuję państwa pracę, państwa obronę prawdy i dobra. A wszyscy nieraz się dziwimy, że kłamstwo czy zło mogą być tak potężne – podkreślił laureat, wskazując, że środowisko mediów Strefy Wolnego Słowa najbardziej walczy o prawdę.
Laureatem nagrody Klubów „Gazety Polskiej” został prof. Przemysław Czarnek. Laudację na cześć laureata wygłosili Joanna Sokół z klubu „Gazety Polskiej” w Braniewie oraz Maciej Klamrowski z klubu „Gazety Polskiej” w Wejherowie. Minister Przemysław Czarnek odbierając nagrodę, powiedział: – Biorąc pod uwagę, jaka to jest nagroda, biorąc pod uwagę fakt, przez kogo jest przyznawana, przez ludzi troszczących się o to, żeby Polska była Polską, żeby losy Polski układały się tak, jak my, Polacy, sobie tego życzymy. Biorąc pod uwagę fakt, kto tę nagrodę przede mną otrzymał, to to, co teraz przeżywam, to największy honor, jakiego do tej pory dostąpiłem, oprócz służenia mojej Ojczyźnie i mojemu narodowi.
Laudacja wygłoszona na cześć laureata Klubów „GP” prof. Przemysława Czarnka:
Szanowne Panie, Szanowni Panowie,
dziś, jak każdego roku, odbywa się gala, ale jakże inna niż te, które odbywały się dotychczas, a spowodował to bestialski plan Władimira Putina i jego atak na Ukrainę – plany klubów „Gazety Polskiej” zostały zmienione.
Dziś gala Człowieka Roku „Gazety Polskiej” stała się koncertem solidarności „Ukraino, walcz!”. Media Strefy Wolnego Słowa bez cienia zwątpienia podjęły działania zorganizowania koncertu, który pokaże naszą solidarność z bohaterskimi obrońcami Ukrainy i tymi, którzy cierpią z powodu wojny. Dziś koncert „Ukraino, walcz!”, a jutro, 1 marca, odbędzie się „Marsz Pokoju”, który rozpoczniemy na pl. Piłsudskiego.
Szczególnie ważne, że właśnie dziś, w tym wyjątkowym czasie, została przyznana i zasadnie zostanie wręczona coroczna nagroda Człowieka Roku, wyróżnienie wyjątkowe, przyznawane osobom, które w sposób szczególny służą Polsce. To nagroda od członków prawie 500 klubów „Gazety Polskiej”, czytelników i sympatyków Strefy Wolnego Słowa. Co ważne, nie przyznaje jej żadne gremium, lecz ludzie, którzy codzienną pracą udowadniają swoją miłość, swój patriotyzm do ukochanego kraju – do Polski.
Szanowni Państwo, tę wyjątkową nagrodę otrzymuje polityk, który jest autorytetem, gwarantem tego, że sprawy szkolnictwa w Polsce idą w dobrym kierunku. Jest człowiekiem, który z odwagą w służbie dla polskiego szkolnictwa wprowadza wartości jakże cenne i potrzebne dla młodego pokolenia.
Szanowne Panie, Szanowni Panowie, mam ogromny zaszczyt powiadomić […], że decyzją członków klubów „Gazety Polskiej” laureatem nagrody przyznawanej przez nasze środowisko został prof. Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki.
[…] 19 października 2020 roku prezydent Andrzej Duda powołał prof. Przemysława Czarnka na urząd ministra edukacji i nauki. Wśród najważniejszych zadań, jakie stanęły przed prof. Czarnkiem, prezydent wymienił potrzebę wzmocnienia roli rodziców w procesie edukacji i zapewnienie wolności badań naukowych. Z tymi i wieloma innymi problemami musiał się zmierzyć prof. Przemysław Czarnek, zaczynając swoją pracę jako minister edukacji i nauki. Będąc gościem na XVI Zjeździe Klubów „Gazety Polskiej” w Sulejowie, minister mówił m.in.: „Wyłącznie staniem przy prawdzie i mówieniem prawdy możemy przeciwstawić się rewolucji, która przetacza się przez Europę”. Pomimo bezprecedensowych ataków ze strony totalnej opozycji minister Przemysław Czarnek realizuje program rozwoju szkolnictwa w Polsce dla dobra przyszłych pokoleń Polaków. Jesteśmy zaszczyceni, mogąc przyznać nagrodę Człowieka Roku Klubów „Gazety Polskiej” za 2021 rok ministrowi edukacji i nauki prof. Przemysławowi Czarnkowi.
Za tydzień planowaliśmy jechać do naszych przyjaciół Węgrów na uroczystości Święta Narodowego w Budapeszcie. To miał być nasz jubileuszowy, X Wielki Wyjazd na Węgry. Planowaliśmy wziąć udział w Marszu Pokoju. Złożyć kwiaty pod pomnikiem gen. Józefa Bema i pod pomnikiem Męczenników Katynia w Budapeszcie. Przez 10 lat wynajmowaliśmy specjalny pociąg od Polskich Kolei Państwowych. Niestety dziś widzimy, że pociąg, którym mieliśmy jechać na Węgry, stał się pociągiem życia dla wielu matek z dziećmi uciekających przed bestialstwem Putina. Wszyscy obserwujemy polskie dworce kolejowe, na które docierają tysiące uchodźców. Wobec tej tragicznej sytuacji organizatorzy Wielkiego Wyjazdu na Węgry postanowili z niego zrezygnować i przekazać wynajęty skład pociągu dla potrzeb PKP i realizowania misji transportu matek z dziećmi z Ukrainy.