Tekst alternatywny

Uroczystości nadania imienia Rotmistrza Witolda Pileckiego Klubowi GP w Kobyłce (wideo)

PAMIĘTAMY

Hotel Gregory w Kobyłce w środowy wieczór 27 lutego br. był miejscem spotkania wpisującego się w program obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Głównym punktem programu było przyjęcie przez Klub ,,Gazety Polskiej” w Kobyłce imienia rotmistrza Witolda Pileckiego. Uroczystość zaszczycili swą obecnością najbliżsi członkowie rodziny Patrona, córka Zofia Pilecka-Optułowicz i prawnuk Krzysztof Kosior. Przyjechali goście wyjątkowi Andrzej Melak i redaktor naczelny ,,Gazety Polskiej” Tomasz Sakiewicz.

Na sali zasiedli ludzie w różnym wieku, od bardzo młodych, jak uczniowie, kibice Legii, członkowie wołomińskiego oddziału Związku Strzeleckiego ,,Strzelec” do ciągle młodych duchem, jak legendarny żołnierz wojennego podziemia Jerzy Kowalewski. Na spotkanie przyszli księża, licznie przybyli mieszkańcy Kobyłki, a także samorządowcy, starosta powiatu wołomińskiego Piotr Uściski i wicestarosta Konrad Rytel oraz burmistrz miasta Kobyłka Robert Roguski.

Prowadzący uroczystość przewodniczący Klubu „Gazety Polskiej” Bogdan Grzenkowicz przypomniał, że Zofię Pilecką-Optułowicz gościliśmy w Kobyłce w maju 2012 r. (25 maja 1948 wykonano na rotmistrzu wyrok śmierci). W czasie ubiegłorocznego spotkania wiele opowiedziała o losach ojca. Od tamtej pory wiedza o jego czynach, postawie i śmierci szerzyła się wśród mieszkańców naszego powiatu. Córka rotmistrza, jednego z Żołnierzy Wyklętych – zaznaczyła, że woli określenie Żołnierze Niezłomni – stwierdziła, że na pewno doczeka chwili, gdy jej ojciec zamordowany za to, że kochał Polskę, będzie miał swój grób. Nie uda się już ukryć wiedzy o rotmistrzu. Patronuje on 24 szkołom w całej Polsce, hufcom i drużynom harcerskim, ulicom, placom, a teraz jeszcze Klubowi ,,Gazety Polskiej”.

Kolejni mówcy podkreślali, że podstawowe wartości, jakimi ten dobrowolny więzień obozu koncentracyjnego Auschwitz kierował się w życiu to: „Bóg, Honor, Ojczyzna”. Starał się, by zawsze towarzyszyła mu książeczka św. Tomasza à Kempis (ok. 1380-1471) ,,O naśladowaniu Chrystusa”. Przewodniczący Grzenkowicz przeczytał kilka jej fragmentów, m.in.: ,,Marnością jest pragnąć długiego życia, a nie starać się o życie dobre”, ,,Marnością jest zważać tylko na życie doczesne, bez przewidywania tego, co nastąpi po nim”. O honorze mówiła córka rotmistrza, przyznając, że przykład zaczerpnęła z tekstu Tomasza Sakiewicza, który nazwał jej ojca wspaniałym rycerzem. Prawdziwy rycerz ginie za wielką sprawę, ale nigdy nie umiera. Redaktor Sakiewicz powiedział, nawiązując do swego artykułu, że honor jest pojęciem należącym do tradycji rycerskiej, czyli systemu wartości, które chciano nam odebrać, wydrzeć, unicestwić. Nie udało się to, bo zawsze przetrwają ludzie honorowi, wierni sobie. – Rycerz lśni nie dlatego, że ma zbroję, ale zbroja lśni dlatego, że wewnątrz niej jest rycerz, który promieniuje swym blaskiem – zakończył redaktor Sakiewicz.

Słowa: „Bóg, Honor, Ojczyzna” były myślą przewodnią spektaklu ,,Golgota Wyklętych” zaprezentowanego przez uczniów Zespołu Szkół nr 5 w Wołominie. Realizatorzy sięgnęli po teksty m.in. Kazimierza Wierzyńskiego, piosenki Przemysława Gintrowskiego i Janusza Radka. Młodzież w symbolicznych scenach pokazała, jak umierała Polska, jak ją krzyżowano i jak zmartwychwstawała, bo ,,Naród, co pragnie wolnym być, musi o wolność się bić, robić powstania, zdrajców przeganiać, inaczej nie znaczy nic”.

,,Człowiek bez przerwy musi wybierać, jeśli za coś nie warto umierać, nie warto dla tego żyć”. Żołnierze Wyklęci dowiedli prawdziwości tych słów. Oni modlili się nie o zbawienie własnych dusz, lecz o zbawienie Tej, za którą umierali.

,,Golgota Wyklętych” sprawiła, że w oczach słuchaczy pojawiły się łzy. Uczniom i nauczycielom, którzy spektakl przygotowali, za dostarczone przeżycia podziękował wzruszony Andrzej Melak: „Jesteśmy wielkim narodem, mamy mądrą młodzież, a od starszych zależy, czy będzie jej coraz więcej”. Tego wieczoru byliśmy jeszcze bardziej dumni, że jesteśmy Polakami. W scenografię spektaklu i całego spotkania wpleciono filmy dokumentalne: ,,Inka”, ,,Żołnierze Wyklęci”, ,,Testament Polski Niepodległej”. „Strzelcy” zaciągnęli symboliczną wartę. Na zakończenie wysłuchano kilku piosenek w wykonaniu Pawła Piekarczyka, w tym nowych przygotowanych na warszawskie obchody 1 marca.

Nasza mała Ojczyzna pokazała, że pamięta o Żołnierzach Niezłomnych, a ta pamięć wyraża się także modlitwą za nich. W niedzielę 3 marca w bazylice Świętej Trójcy została odprawiona msza św. w intencji rotmistrza Witolda Pileckiego i Żołnierzy Wyklętych. Po jej zakończeniu Legijna Kobyłka, czyli kobyłkowscy kibice Legii rozwinęli przed kościołem transparent, na którym było jedno, ale jakże ważne słowo: „Pamiętamy”.

Pamięć świadczy o istnieniu narodu!

 

Maria Balicka

Relacja: http://niezalezna.pl/38948-klub-gp-w-kobylce-przyjal-imie-rotmistrza-pileckiego
wideo: niezalezna.pl

wideo: bho24h