W połowie maja 2014 odwiedzili Vancouver pani redaktor Ewa Stankiewicz razem z duńskim inżynierem panem Glenem Jorgensenem, który swoimi naukowymi badaniami wspiera komisję posła Antoniego Macierewicza w dochodzeniu prawdy o wydarzeniach w Smoleńsku. Spotkanie z publicznością odbyło się w klubie Stowarzyszenia Polskich Kombatantów (SPK) przy Kingsway w centrum miasta.
Przed prelekcją, Jorgensen podkreślił iż sprawa katastrofy smoleńskiej wzbudziła jego zainteresowanie wyłącznie na podstawie błędnych wyliczeń komisji Millera. Jorgensen nie ma polskich korzeni i do tej pory nic go z Polską nie wiązało. Natomiast wydarzenia w Smoleńsku zmieniły jego zainteresowanie o naszym kraju i jak sam z radością ogłosił, niedawno zaręczył się z Ewą Stankiewicz. Tak się składa, że Jorgensen urodził się w Kanadzie, a jego krewni mieszkają w Vancouver. Stąd wśród zgromadzonej publiczności można było dostrzec kilku członków rodziny Jorgensena.
W czasie prelekcji popartej slajdami ze zdjęciami i wykresami lotu oraz materiałów nośnych Tupolewa 154, Jorgensen udowodnił niezrozumiałe z punktu widzenia fizyka błędy w wyliczeniach profesora Kowaleczko, który w ten sposób pogrążył komisję Millera. Jak sam Jorgensen dodaje, nie będąc pewny swoich wyliczeń, nawiązał on kontakt z Kowaleczko ale odpowiedzi profesora były zaskakująco nielogiczne. Po prelekcji Jorgensena, Ewa Stankiewicz przedstawiła bieżącą sytuację polityczną w Polsce i podkreśliła wagę wspierania niezależnych mediów, zwłaszcza Telewizji Republika, która znajduje się w ogromnej, finansowej dysproporcji do mediów głównego nurtu. Spotkanie trwało trzy godziny i zakończyło się gorącą dyskusją z publicznością. Można śmiało powiedzieć, iż to spotkanie było bardzo przekonywujące od strony merytorycznej i bardzo owocne z punktu widzenia kontaktów z polonią w Kanadzie.
Klub Gazety Polskiej na Zachodnią Kanadę serdecznie dziękuje Ewie Stankiewicz i Glenowi Jorgensenowi za przybycie, a także zgromadzonej publiczności za wysłuchanie wykładu i wzięcie udziału w dyskusji.
Krzysztof Łukowski