Takie tam… deliberacje…
Chcą odwołać Beatę Szydło
Tuż po tym, jak minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński powołał Beatę Szydło w skład Rady Muzeum przy Państwowym Muzeum Auschwitz-Birkenau, odezwały się głosy krytyki mówiące o upolitycznieniu rady, skrzętnie relacjonowane przez „Gazetę Wyborczą”. Na te insynuacje zareagował Piotr Gliński, który stwierdził: „Nie wiem, kto to upolitycznia, bo na pewno nie powołanie osoby, która ma demokratyczny mandat do bycia deputowaną europejską, a jeszcze niedawno była polskim premierem”. Tylko w tym roku MKDNiS przeznaczyło niemal 21,5 mln zł dla Muzeum Auschwitz-Birkenau. Po nominacji szybko znalazła się grupa parlamentarzystów Koalicji Obywatelskiej, która wystosowała oficjalny wniosek o odwołanie Beaty Szydło z Rady, przekonując, że nie ma kompetencji, by w niej zasiadać. A może nie chodzi o premier Szydło, tylko o zmiany, jakie może zaproponować w działalności muzeum. Kiedyś na Twitterze małopolska kurator oświaty Barbara Nowak napisała: „Zawalczmy o prawdę wśród młodych Żydów! Po pierwsze: po obozie Auschwitz powinni oprowadzać tylko polscy licencjonowani przez IPN przewodnicy! Dziś obca, a nie polska narracja króluje w Auschwitz! Czas z tym skończyć!”.
Ryszard Kapuściński
Albicla.com/RyszardKapuscinski
źródło: Gazeta Polska Codziennie