Takie tam… deliberacje…
Lenz kozłem ofiarnym?
Poseł Tomasz Lenz zasłynął ostatnio wypowiedzią, która spowodowała ponowne zainteresowanie mediów jego osobą. Co jakiś czas przypomina o sobie, bo widzi, że mimo potężnej postury nikt nie zwraca na niego uwagi i nie docenia jego intelektu. Czasami próbuje zaistnieć, atakując fizycznie innego posła, jak np. posła Józefa Leśniaka, który złożył doniesienie do prokuratury, czy dziennikarzy, kłamiąc na ich temat albo strasząc, że skończą jak Urban. Jednak chamstwem najbardziej lubi popisywać się w Sejmie, czego dał dowód, kiedy powiedział do wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego: „Taki cham siedzi w polskim Prezydium Sejmu”. Może dlatego Tusk wybrał Lenza, żeby powiedział prawdę o programie wyborczym PO: „Może jednak zawiesić czternastkę, piętnastkę. Jeżeli obiecujemy czternastkę, piętnastkę, ludzie te pieniądze otrzymują, bie-gną do sklepu, te pieniądze wydają i znowu nakręcają inflację”. Lenzowi łatwo było przypiąć łatkę głupca i wszystkiemu zaprzeczyć. Przecież to samo mówili np.: Sławomir Nitras, Ewa Kopacz, Małgorzata Kidawa-Błońska i wielu innych. Przecież to samo sugerują doradcy ekonomiczni Tuska, m.in. pan Rzońca i prof. Balcerowicz. I co pan im zrobił, panie Tusk?
Ryszard Kapuściński
albicla.com/ryszardkapuscinski
źródło: Gazeta Polska Codziennie | www.GPCodziennie.pl